Ukraina zgodziła się po negocjacjach ze Stanami Zjednoczonymi na 30-dniowe zawieszenie broni. Teraz ruch należy do Władimira Putina, która we wtorek ma rozmawiać z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Być może obaj rosyjski dyktator podejmie decyzję o zakończeniu rozlewu krwi.
Jednak zanim dojdzie do ostatecznej decyzji Putina, Rosja wciąż bezwzględnie atakuje Ukrainę. Były wiceminister spraw wewnętrznych, Anton Heraszczenko w swoich mediach społecznościowych właśnie opublikował wstrząsający film.
Widać na nim przerażone dziecko z obwodu chersońskiego. Chłopiec przekonuje, że gdy bawił się ze swoimi przyjaciółmi, zaatakowały ich rosyjskie drony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bawiliśmy się na zewnątrz, kiedy przyleciał dron. Zaczęliśmy uciekać. Jedna osoba uciekła do swojego domu, inna biegła przez pola. Dron zmniejszał dystans. Gdy dobiegłem do ogrodzenia, nastąpił wybuch. Wszystkie odłamki poleciały na mnie - relacjonuje przerażony chłopiec.
Czytaj więcej: Bójka w szkole w Lubaczowie. Mamy głos z sądu
Dziecko ma widoczne rany w kilku miejscach na twarzy. Na zakończenie filmu podniósł też koszulkę. Tam w dwóch miejscach na brzuchu ma widoczne siniaki. Jak do tej pory, ukraińscy obrońcy praw człowieka informowali, że Rosjanie porywają i wywożą dzieci do miast w Rosji. W czasie tej krwawej wojny pojawiały się już informacje o atakach żołnierzy Putina na szkoły. Tak było m.in. w obwodzie kurskim, gdzie pod gruzami uwięzionych zostało ponad 100 osób.
Czytaj więcej: Makabryczne odkrycie w Sopocie. Natychmiast wezwano policję
Ukraińskie dzieci zasługują na życie w pokoju. Zasługują na przyszłość, w której wojna nie będzie nad nimi wisiała - skomentował w mediach społecznościowych Anton Heraszczenko.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.