Sebastian M. oczekuje na decyzję ekstradycyjną na wolności. Na początku lutego media obiegła informacja, że mężczyzna został zwolniony z aresztu w Abu Zabi, a śledczy zastosowali wobec niego "inne środki zapobiegawcze". Zatrzymano mu paszport i orzeczono zakaz opuszczania terytorium Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Decyzja o zwolnieniu mężczyzny z aresztu wynika z przepisów obowiązujących w ZEA. Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, "w świetle przepisów emirackich po 60 dniach od zatrzymania i izolacji poszukiwanego następuje jego zwolnienie i orzeczenie kaucji".
Polscy śledczy zwrócili się do władz emirackich z propozycją zorganizowania wideokonferencji z sędzią reprezentującym Ministerstwo Sprawiedliwości ZEA zajmującym się tą sprawą. Chodzi o to, by uzyskać szczegółowe informacje o toczącym się postępowaniu ekstradycyjnym i możliwej dacie jego zakończenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ważne spotkanie
Ministerstwo Sprawiedliwości Zjednoczonych Emiratów Arabskich przystało na tę propozycję. W rezultacie w poniedziałek (19 lutego) odbędzie się wideokonferencja, podczas której przedstawiciele polskiego wymiaru sprawiedliwości będą rozmawiali z przedstawicielami z ZEA o dalszym rozwoju sprawy.
Prokuratura podkreśla, że ściągnięcie do Polski i ukaranie 32-latka jest jednym z jej priorytetów. Sebastianowi M. grozi do ośmiu lat więzienia, a jeśli śledczy – zamiast o spowodowanie wypadku – oskarżą go o zabójstwo (wnioskuje o to rodzina ofiar) – grozi mu nawet 12 lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.