Do potrącenia 5-latki doszło w trakcie spaceru po parku. Dziewczynka była nagrywana przez swojego ojca, któremu udało się uchwycić moment, gdy obok dziecka z impetem przejechał mężczyzna na rowerze, przewracając je. Sprawę zgłoszono na policję.
Potrącił dziecko rowerem. Odjechał z miejsca zdarzenia
Filmik z parku trafił do sieci, wywołując wśród internautów. Policja wystawiła za nim list gończy, jednak rowerzysta sam zgłosił się na komisariat. W rozmowie z funkcjonariuszami zeznał, że nie tylko nie potrącił dziewczynki celowo, ale nawet nie zdawał sobie sprawy z jej obecności na ścieżce.
Przeczytaj także: Policja wystawiła list gończy. Zachowanie rowerzysty wywołało burzę
Rowerzysta skontaktował się telefonicznie z rodzicami dziewczynki, którym przedstawił swoją wersję wydarzeń. Mimo że przeprosił za swoje zachowanie, ojciec 5-latki uznał jego słowa za nieszczere, szczególnie że nie okazał skruchy. Nie zgodził się również na wycofanie złożonej na policję skargi, w konsekwencji czego sprawa trafiła do sądu.
Przeczytaj także: Policja zrobiła zasadzkę. Obrzydliwy czyn 32-latka w Gdańsku
Sprawca potrącenia dziewczynki złożył oficjalne zeznania. Obecnie oczekuje na wezwanie do sądu. Ma do tego dojść w lutym. Grozi mu kara rocznego pozbawienia wolności za celowy atak oraz napaść na osobę nieletnią.
Przeczytaj także: Horror na Podkarpaciu. Policja sprawdziła plotki. Makabryczne odkrycie
Sama 5-latka skarżyła się na ból pleców i nadgarstków, więc rodzice zdecydowali się udać z nią do szpitala. Według Het Nieuwsblad dziewczynka nie odniosła jednak poważnych obrażeń.