Do zdarzenia doszło w poniedziałek w Bełżycach (woj. lubelskie). Policja otrzymała zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który zaatakował sąsiadów maczetą. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce zauważyli, że jedna z osób miała powierzchowne rozcięcie, natomiast drugi mężczyzna w trakcie zajścia doznał rany nogi i konieczna była pomoc medyczna.
Czytaj także: Nie idziesz na mszę? Do komendanta z usprawiedliwieniem!
Dlaczego 25-latek sięgnął po broń? Miał zdenerwować się, ponieważ dwójka sąsiadów zwróciła mu uwagę, żeby nie pił alkoholu i nie śmiecił na ich posesji. Rozpoczęła się sprzeczka, która zakończyła się dramatycznie. Mężczyzna był agresywny nie tylko w stosunku do sąsiadów, ale i do funkcjonariuszy przeprowadzających interwencję. Jak donosi "Fakt", do aresztu został zabrany w kaftanie i specjalnym kasku.
Czytaj także: Co na to Ronaldo?! Jego partnerka pozuje nago na jachcie
25-latek z Bełżyc usłyszy kilka zarzutów. Za kierowanie gróź karalnych, uszkodzenie ciała, znieważenie policjantów i zmuszenie do zaniechania prawnej czynności służbowej może otrzymać wyrok nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci będą doprowadzać zatrzymanego do prokuratury i wnioskować o tymczasowe aresztowanie.