Rosyjskie wojska w nocy z niedzieli na poniedziałek zajęły Berdiańsk. To ukraińskie miasto nad Morzem Azowskim. Jest to ośrodek przemysłowy, znajduje się tam rafineria ropy naftowej. Rosjanie przejęli tam kontrolę nad wszystkimi budynkami administracji. Lokalne władze odmówiły współpracy z okupantem, miejscowa policja została rozwiązana.
Nie ma tam naszych [ukraińskich - red.] wojsk. Miasto zostało zajęte przez zgrupowanie [żołnierzy rosyjskich - red.] nacierające z Melitopola - poinformował doradca administracji prezydenckiej Ołeksij Arestowycz.
W Berdiańsku zginęła do tej pory jedna osoba, jedna miała zostać ranna. Śmierć poniósł mężczyzna, który przeciwstawił się rosyjskiemu żołnierzowi. Został zastrzelony. Odważni mieszkańcy miejscowości wyszli na ulice, by przeciwstawić się okupantowi.
Ukraińcy wyszli na ulice Berdiańska. Odśpiewali hymn Ukrainy i stanęli twarzą w twarz z uzbrojonymi żołnierzami. Informację o wiecu przekazał portal "Ukraińska Prawda". Opublikowane zostały nagrania, na których widać mieszkańców okupowanego miasta sprzeciwiających się rosyjskiej agresji.
Berdiańsk - protesty Ukraińców
Wykrzykują hasła: "Śmierć wrogom!", "Wynocha!", "Putin ch**", "Rosyjski okręcie wojenny, pie**ol się!". Ukraiński dyplomata Olexander Scherba opublikował wpis na Twitterze, w którym skomentował sytuację w Berdiańsku:
Zwykli ludzie. Ci niesamowici, wspaniali, niezłomni ludzie, którzy zmieniają historię Ukrainy. Oto oni - śpiewają hymn ukraiński w okupowanym Berdiańsku - napisał.