Tragiczny incydent miał miejsce w Sahl Hasheesh, kurorcie położonym nad Morzem Czerwonym. To rzut beretem od Hurghady, tak obleganej przez polskich turystów w sezonie urlopowym. W niedzielę 3 lipca na jednej z raf koralowych znaleziono ciało około 60-letniej kobiety.
Kolejny atak rekina w Egipcie. Urzędnicy wszczęli śledztwo
Pochodząca z Rumunii ofiara rekina przyjechała do Egiptu na wakacje. Naoczni świadkowie opisują, że zwłoki zostały wyciągnięte na brzeg. Ciało znaleziono zaledwie 200 metrów od miejsca poprzedniego ataku rekina, w którym zginęła 68-letnia urlopowiczka z Austrii.
Egipscy urzędnicy z ministerstwa środowiska powołali w sprawie specjalną komisję. Ma ona pomóc ustalić, co było przyczyną dwóch ostatnich ataków.
Media opisują, że wśród turystów przebywających w kurorcie zaczyna panować bardzo nerwowa atmosfera. Wczasowicze całkowicie unikają kąpieli w morzu w obawie przed następnym atakiem. Takie środki ostrożności zalecił szef egipskiego gubernatorstwa Morza Czerwonego Amr Hanafi.
Atak rekina w Egipcie. Ostatnie słowa ofiary
W niedzielę światowe media rozpisywały się o ostatnich słowach pierwszej ofiary rekina. 68-letnia Austriaczka przed śmiercią miała rozmawiać z mężem. – Za chwilę wrócę – zwróciła się do swojego partnera.
W sieci pojawiło się także nagranie ukazujące moment ataku. Widać na nim, jak rekin atakuje turystykę, a woda w około robi się czerwona od krwi. Wszystko obserwują z pomostu przerażeni wczasowicze.
Czytaj także: Egipt. Turystka straciła kończyny
Ten sam turysta, który sfilmował pierwszy przerażający atak, udostępnił w niedzielę wideo z miejsca, gdzie znaleziono zwłoki drugiej ofiary.
To jest mała laguna, w której po raz pierwszy widzieliśmy rekina. Wtedy nie zdawaliśmy jeszcze sobie sprawy, że to morska bestia. Atak, który sfilmowałem wcześniej, miał miejsce właśnie tutaj. Tuż obok wyciągnięto ciało drugiej kobiety – podkreślił.
Obejrzyj także: "Bezzębny rekin" u wybrzeży Wietnamu. Rybak pokazał tajemniczą bestię