Pod koniec grudnia Bartosz Romowicz, były burmistrz Ustrzyk Dolnych, a obecnie poseł Polski 2050, zamieścił na Facebooku post, w którym poinformował, że w mieście nie ma chętnych do zorganizowania finału WOŚP.
W tym roku w Ustrzykach Dolnych Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nie zagra. Zabrakło chęci i kilku osób, którzy poświęciliby swój czas i energię w organizację. Zabrakło decyzji. 20 listopada minął termin na złożenie wniosku o zawiązanie sztabu. To przykre, bo pomoc którą od lat otrzymuje nasz szpital z fundacji WOŚP jest niewspółmiernie wyższa niż zbierane kwoty w naszym powiecie — wyjaśnił poseł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityk przyznał, że nie wszyscy kochają WOŚP, a jednocześnie zapewnił, iż zrobi wszystko, by — pomimo braku zaangażowania ze strony nowych władz gminy (organizacją wydarzenia miałby się zająć komisarz z PiS) — zarejestrować sztab i zebrać pieniądze.
W jednym z komentarzy Romowicz wyznał, że jego córka tuż po urodzeniu przeszła specjalistyczne badanie słuchu na sprzęcie zakupionym właśnie dzięki WOŚP.
WOŚP jednak zagra w Ustrzykach Dolnych?
Jeśli wpis posła miał zmotywować mieszkańców miasta i sprowokować lokalne władze do działania, wygląda na to, że cel został osiągnięty. Dwa dni temu Romowicz poinformował o pewnym przełomie.
Pełniący obowiązki Burmistrza Ustrzyk Dolnych Pan Paweł Germański zapowiedział w jednym z komentarzy w mediach społecznościowych spotkanie w sprawie organizacji finału WOŚP w Ustrzykach Dolnych. Spotkanie ma odbyć się 4 stycznia o godz. 16:00 w Urzędzie Miejskim - ogłosił poseł w mediach społecznościowych.
— Cel został osiągnięty - WOŚP zagra w Ustrzykach Dolnych, będziemy zbierać pieniądze w tym finale. Zrobię wszystko, żeby ten finał odbył się, a im więcej chętnych do pomocy tym lepiej — poinformował Romowicz.
Przypomnijmy: 32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się 28 stycznia 2024 roku. Środki zebrane tego dnia zostaną przeznaczone na zakup sprzętu na oddziały pulmonologiczne dla dzieci i dorosłych.