Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 
aktualizacja 

Bezprecedensowa decyzja prezydenta Torunia. Zakazał "publicznego różańca"

199

Prezydent Torunia Paweł Gulewski rozwiązał "Publiczny Różaniec w intencji Odnowy Narodu Polskiego". To regularne zgromadzenie, na którym prezentowane są m.in. banery antyaborcyjne i antyrządowe. Manifestanci spotykają się regularnie w centrum Torunia. Zostali wezwani na przesłuchanie przez służby.

Bezprecedensowa decyzja prezydenta Torunia. Zakazał "publicznego różańca"
Kontrowersyjne zgromadzenie rozwiązane przez władze Torunia (Facebook)

"Publiczny Różaniec w intencji Odnowy Narodu Polskiego" odbył się w ostatnią sobotę, 15 lutego. To regularne zgromadzenie, w które angażują się m.in. przeciwnicy aborcji. Podczas wydarzenia prezentowane są banery pokazujące dzieci usunięte w wyniku zabiegu determinacji ciąży i inne, kontrowersyjne treści.

Jak informuje serwis ototorun.pl, na jednym z banerów widnieje informacja, że "rząd Tuska chce uczyć dzieci: 4-latki masturbacji, 6-latki wyrażania zgody na seks, 9-latki pierwszych doświadczeń seksualnych i orgazmu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Motorniczy i pasażerka powstrzymali rasistę. Nagranie z Torunia

Dziennikarze ototorun.pl wskazują, że 15 lutego na toruńskim Rynku Staromiejskim odbywała się też miejsca impreza walentynkowa.

Dochodziło więc do kuriozalnych scen, ponieważ walentynkowy pociąg z pasażerami przejeżdżał tuż obok manifestujących, którzy klękali i wygłaszali modlitwy - relacjonują toruńscy dziennikarze.

Przedstawiciel prezydenta miasta Torunia Andrzej Rabuszak był na miejscu i prosił o zwinięcie kontrowersyjnych banerów. Organizatorzy nie zareagowali na apele urzędnika. W odpowiedzi magistrat zdecydował o rozwiązaniu zgromadzenia, pierwszy raz w historii.

Organizatorzy twierdzą, że to bezprawne działanie. Służby działają

Organizatorzy wydarzenia uważają, że decyzja władz Torunia jest bezprawna. Mimo tego, że zgromadzenie zostało rozwiązane, kontynuowali swoją pikietę i odmawiali różaniec. Teraz sprawa została przekazana służbom. Działaniem manifestantów zajmą się strażnicy miejscy.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Osoby, który zgłosiły się do funkcjonariuszy Straży Miejskiej, wskazały na możliwy negatywny wpływ ekspozycji treści na banerze na psychikę ludzką, w tym przede wszystkim dzieci, które przebywały w tym ogólnodostępnym miejscu publicznym - przekazał rzecznik prezydenta Torunia Marcin Centkowski, cytowany przez ototorun.pl.

Według służb, manifestujący złamali art 141 Kodeksu wykroczeń. Wskazuje on, że "kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany".

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Rodzic przeprosił nauczyciela. Są wyniki kontroli po bójce w szkole
Messi zdecydował o losach spotkania. Rozegrano je w ekstremalnych warunkach
Ruszyło szkolenie ochotników. Woleli służbę w WOT od wyjazdu na ferie
Żądają wyjaśnień w sprawie Falcon 9. Miało dojść do nieprawidłowości
Populacja liczy 2 tysiące osób. "Traktowani jak mięso armatnie"
Poruszający wpis ojca tragicznie zmarłej Weroniki J. Pisze o "sztyletach"
Przed nim mistrzostwa Polski i Europy. Bukowiecki mówi o swoich szansach
Ferie nad Bałtykiem. Tyle rodzina zapłaciła za 3 dni
Kuzynka papieża zabrała głos. "On będzie próbował wypisać się wcześniej"
W takich butach ruszyli w Tatry. Ledwo szli po oblodzonym szlaku
"Łysiejący pan w okularach" straszy radioaktywną chmurą. To fake
Znaleźli wilka w psiej budzie. "Przejaw największej desperacji"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić