Przykrą niespodziankę w windzie zastali o poranku 4 stycznia mieszkańcy bloku przy ul. Zielonej w Jastrzębiu-Zdroju. Budynek należy do spółdzielni mieszkaniowej "JAS-MOS", która udostępniła w mediach społecznościowych bulwersujące kadry z nagrania monitoringu. Na zdjęciach widać kobietę ubraną w czapkę z daszkiem, która po wejściu do windy zdjęła spodnie i jak gdyby nigdy nic... wypróżniła się na podłogę.
Ledwo co zlokalizowaliśmy tych, co malowali nam windę. Dzisiaj mamy panią co... zostawiamy bez komentarza. (Zielona 19) - czytamy na Facebooku Spółdzielni Mieszkaniowej "JAS-MOS".
Co dokładnie zarejestrowały kamery? Na nagraniu widać jak kobieta wchodzi do winy, zdejmuje spodnie, zostawia przykrą i śmierdzącą niespodziankę na podłodze, a o higienę próbuje zadbać kawałkiem gazety. Następnie ubiera się i wychodzi niewzruszona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jastrzębie-Zdrój. Zostawiła śmierdzącą niespodziankę w windzie. Wszystko nagrał monitoring
Okazuje się, że to nie pierwsza taka sytuacja w okolicy. Jak przyznał w rozmowie z "Jastrzębie-Zdrój Nasze Miasto" Piotr Szereda, prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "JAS-MOS": - Spotykamy się z takimi sytuacjami co jakiś czas - wyznaje. Niedawno doszło tam również do aktu wandalizmu i pomalowania farbą wnętrza windy.
To skandal, że ktoś w takim wieku, w takich okolicznościach pozwala sobie na coś takiego. (...) Niektóre osoby traktują windę jak toaletę. Widzimy to. (...) Czuję ogromne obrzydzenie, zdaję sobie sprawę, że są osoby, które muszą to posprzątać. A zanim zostanie posprzątane, pewnie wiele osób się na to natknie. Jest to mało przyjemne - dodaje Szereda.
Spółdzielnia nie zostawiła sprawy bez reakcji. Przede wszystkim jej przedstawiciele udostępnili zdjęcia w mediach społecznościowych w celu napiętnowania osób, "których kultura bycia pozostawia wielkie znaki zapytania". Ponadto sprawa została zgłoszona na policję. Za pozostawienie niespodzianki w windzie, kobiecie grozi mandat z powodu "nieobyczajnego zachowania".
Internauci, którzy postanowili skomentować wpis spółdzielni doskonale wiedzą, kto stoi za pozostawieniem stolca w windzie. Pytają, czy nie jest to przypadkiem ta sama kobieta, która pomalowała jakiś czas temu jej wnętrze farbą.
A ta pani posturą, czapeczką, stylem noszenia się itd. wygląda dokładnie jak ta, która malowała ścianę...
Mnie już chyba nic nie zdziwi brak mi słów, wstyd.
Ludzie wstydu nie mają.
Masakra co za bydło.
Obecnie to tak wygląda, że "kto mieszka przy Zielonej 19, ten się w cyrku nie śmieje".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.