Białoruś. Cichanouska nie odpuszcza. Nowy apel do rodaków

Po wygranej Aleksandra Łukaszenki w ostatnich wyborach na Białorusi, jego kontrkandydatka zniknęła na czas pierwszych dni protestów. Okazało się, że Swietłana Cichanouska uciekła na Litwę. Po apelu o zaprzestanie protestów, znów przemawia do swoich rodaków.

BiałoruśSwietłana Cichanouska nie poddaje się. Wierzy, że wybory zostały sfałszowane.
Źródło zdjęć: © PAP

Na Białorusi od kilku dni trwają protesty. Obywatele kraju swoją złość na władze postanowili okazać poprzez pokojowe demonstracje. Choć według oficjalnych wyników wyborów, Aleksander Łukaszenka zdobył ponad 80 proc. poparcia, tak reakcja Białorusinów na ogłoszone wyniki wskazuje, że mogło być inaczej.

Oszustwo podejrzewa również kontrkandydatka Łukaszenki, Swietłana Chichanouska. Po ogłoszeniu oficjalnych wyników kobieta chciała złożyć protest wyborczy, jednak wtedy zatrzymali ją funkcjonariusze służb bezpieczeństwa.

Cichanouska nie odpuszcza. Nowy apel

Musimy powstrzymać przemoc na ulicach białoruskich miast. Wzywam władze do jej zaprzestania i rozpoczęcia dialogu. Proszę wszystkich merów, żeby w dniach 15-16 sierpnia zorganizowali masowe i pokojowe zgromadzenia w swoich miastach - powiedziała kandydatka opozycji.

Swietłana Cichanouska się nie poddaje, choć jej pierwsze oświadczenie sugerowało co innego. Nawołuje do organizacji pokojowych zgromadzeń i protestów. Podtrzymuje swoje podejrzenia, że wybory zostały sfałszowane i zachęca do podpisywania internetowej petycji o ponowne przeliczenie głosów. Podziękowała też funkcjonariuszom służb, którzy odmówili rozpraszania protestujących.

Po ogłoszeniu wyników wyborów kontakt z byłą kandydatką na prezydenta Białorusi na kilka dni się urwał. Potem przemówiła do rodaków za pomocą wideo na YouTube. Czytając tekst z kartki apelowała o zaprzestanie demonstracji. Potem pojawiły się informacje, że razem z dziećmi uciekła na Litwę.

Myślałam, że dzięki kampanii wyborczej się zahartowałam. Myliłam się, najwidoczniej wciąż jestem tylko słabą kobietą - powiedziała w swoim pierwszym oświadczeniu.

Białoruś. Kolejne protesty na ulicach miast. Dramatyczne sceny

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę