Oficjalne informacje o majątku Aleksandra Łukaszenki nie są imponujące. Prezydent Białorusi zarabia równowartość 16 tys. zł miesięcznie, od kilku lat pobiera także emeryturę. Łukaszenka oficjalnie nie ma domu, mieszkania ani nawet samochodu. Dochód pierwszej damy to w przeliczeniu nieco ponad 800 zł miesięcznie – informuje białoruski portal Naviny.
Łukaszenka ma zapewnione mieszkanie i "środki transportu specjalnego". To tylko niektóre z przywilejów, które przysługują mu zgodnie z artykułem nr 37 ustawy "O prezydencie". Jego służba bezpieczeństwa kosztuje podatników rocznie 18 mln dolarów.
WikiLeaks: majątek Łukaszenki wynosi 9 miliardów dolarów
Były ambasador USA na Białorusi George Krol jeszcze w 2010 roku informował dziennik "The Guardian", że Łukaszenka "zajmuje wygodne miejsce na szczycie listy 50 najbogatszych oligarchów w kraju". Z informacji ujawnionych przez WikiLeaks wynika z kolei, że prezydent Białorusi dysponuje majątkiem o wartości około 9 miliardów dolarów.
Jeśli znajdziesz te pieniądze, daj mi jeden procent, a 99 proc. weź dla siebie – kpiąco komentował doniesienia WikiLeaks Łukaszenka.
Prezydent Białorusi przyznał, że ma 17 rezydencji rozsianych po całym kraju. Łukaszenka stara się nie zwracać na nie uwagi obywateli, dlatego rzadko pozwala się fotografować na terenie posiadłości. Nie jest w stanie jednak całkowicie odciąć świat od informacji na temat tzw. prezydenckich daczy.
Na budowę Pałacu Niepodległości w stolicy wydano 135 mln dolarów. Łukaszenka zapowiadał, że budynek będzie otwarty dla zwiedzających, jednak pałac nie został udostępniony turystom i odkąd oddano go do użytku, jest pilnowany przez straż.
Z kolei w kolejnej rezydencji, mieszczącej się w willowej dzielnicy Drozdy, Łukaszenka ma sporą działkę, gdzie uprawia m.in. arbuzy. Na brzegu Mińskiego Morza – sztucznego zalewu pod Mińskiem – mieści się np. rezydencja "Zasław". Prezydent Białorusi od czasu do czasu organizuje w niej nieformalne spotkania – informuje Biełsat TV.
Samochody Łukaszenki
Latem zeszłego roku prezydenta Białorusi widziano w Maybachu Pullmanie, samochodzie, którego podstawowa wersja kosztuje w przeliczeniu około 2,2 mln zł. Wcześniej białoruski prezydent jeździł pancernym mercedesem za ok. 160 tys. euro oraz Teslą. Twierdził, że podarował mu ją sam Elon Musk, ale przedsiębiorca szybko zdementował tę informację.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.