Podczas „Marszu wyzwolenia więźniów politycznych” w Miński obywatele dogonili pojazd z armatką wodną. Funkcjonariusze OMON-u, którzy tworzyli załogę pojazdu, natychmiast zaczęli uciekli do swoich kolegów.
Obywatele podeszli do pojazdu od prawej strony, a następnie otworzyli drzwi pojazdu. W tym momencie pojazd zwolnił znacznie, a osoba sterująca armatką prawdopodobnie straciła nad nią panowanie. Na filmie widać, jak ta kieruje się ku górze, a strumień wody chaotycznie spływa wprost na pojazd i na demonstrujących wokół niego obywateli.
Przeczytaj także: W Izraelu protestują tłumy. Dramatyczne sceny
Przeczytaj także: Zakażony Trump mówi na wideo, jak się czuje. Uwagę zwraca jeden szczegół
Funkcjonariusze OMON-u zaczęli uciekać pojazdem w stronę kolegów
Jak podaje telewizja Biełsat, która opublikowała nagranie z marszu, obywatele nie zdołali popsuć pojazdu. Prawdopodobnie chwilę później otwarte drzwi zamknięto, a funkcjonariusze zdołali uciec.
Według informacji Biełsat TV podczas marszu aresztowano wielu cywili, a także dziennikarzy niezależnych mediów. Wśród nich była m.in. Maryna Mauczanawa, Juryj Kamisarau, Alesia Łacinskaja czy Dzianis Nosau. Ich dalszy los zależy od białoruskich służb.
Przeczytaj także: Zaatakował nożem rzeźniczym policjantkę. Oddano strzały. Dalej stał
Pokojowe demonstracje jak zwykle tłumione są przez funkcjonariuszy OMON-u. Milicjanci czekali na obywateli z armatkami wodnymi, więźniarkami, a także całymi kordonami służb, gotowych do brutalnych interwencji.