Ministrem kultury na Białorusi został Polak. Anatol Markiewicz pochodzi z powiatu szczuczyńskiego. Ma 49 lat i zanim zaczął rozwijać się na arenie urzędniczej na Białorusi, pracował jako nauczyciel i był dyrektorem szkół.
Aleksander Łukaszenka Markiewicza zna rzekomo od lat. Jak się okazuje, przez ten czas umykała dyktatorowi narodowość urzędnika. Gdy odkrył tę tajemnicę, nie mógł powstrzymać się od komentarza.
Publiczna telewizja nadała relację z wydarzenia. Oprócz standardowych grzeczności i wskazówek padły nietypowe słowa z ust Łukaszenki. Podkreślił on na wizji narodowość nowego ministra. Markiewicz nie krył zmieszania.
Anatol, ja dawno ciebie znam. A tu otwieram teczkę i czytam: narodowość - Polak - powiedział ze śmiechem Aleksander Łukasenka, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Stosunki Polski i Białorusi od dawna nie są najlepsze. Ostatnie protesty związane z wyborami prezydenckimi, które rzekomo wygrał Łukaszenka, dolały oliwy do ognia. Dyktator utrzymuje, że polskie władze są współodpowiedzialne za protesty i bunt narodu.
Po raz pierwszy dowiedziałem się, że jesteś Polakiem. Ale myślę, że być może w obecnej sytuacji to dobrze, że okazujemy się faktycznymi internacjonalistami, nie zważając na stosunki między krajami - dodał po chwili Łukaszenka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.