W Krakowie, 15 listopada doszło do niebezpiecznej sytuacji. Pewien mężczyzna biegał po sklepie Castorama, na ul. Stawowej w Bronowicach z siekierą. Zrzucał także rzeczy z półek, krzyczał i zachowywał się irracjonalnie.
Cała sytuacja wyglądała bardzo groźnie. Wszyscy zostali ewakuowani z obiektu, łącznie około 90 osób. Jak udało się ustalić "Radiu Eska", mężczyzna został zatrzymany i aktualnie przebywa w areszcie.
Czytaj także: Ekspert nie ma wątpliwości. Tak mówi o przyszłym rządzie
Przed 12:00 otrzymaliśmy zgłoszenie od pracownika jednego z marketów budowlanych w rejonie Bronowic, że mężczyzna biegał po sklepie z niebezpiecznym narzędziem, rozrzucał rzeczy, krzyczał, był agresywny, zachowywał się irracjonalnie. Ewakuowanych zostało 40 pracowników i około 50 klientów. Nie było osób poszkodowanych - poinformował w rozmowie z nami oficer prasowy KMP w Krakowie, podkom. Piotr Szpiech.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna został ujęty przez policjantów i w tej chwili trwają dalsze czynności. Agresywny mężczyzna po całej sytuacji trafił do aresztu i został przetransportowany do szpitala na badania.
Czytaj także: Toruń. 4-letni Oluś wypadł z okna. Matka usłyszała wyrok
Pracownik ochrony okradł plac budowy. Policja z Krakowa w akcji
Z nietypowym zdarzeniem krakowscy policjanci musieli zmierzyć nie tylko w Castoramie. Kilka dni temu mundurowi zatrzymali 60-latniego mężczyznę, który pełniąc funkcje ochroniarza na placu budowy w centrum Krakowa, ukradł znajdujące się tam materiały budowlane.
Co więcej, w trakcie realizacji swoich działań mężczyzna uszkodził instalację elektryczną. Straty spowodowane jego przestępczą działalnością, wycenione zostały w sumie na kwotę 150 tysięcy złotych. Według przepisów, grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.