Do sieci trafiło nagranie z zajścia. Na filmie widać grupę awanturujących się osób obu płci. W pewnym momencie rozwścieczeni mężczyźni przeszli do rękoczynów. Do szarpaniny doszło w okolicy placu Przyjaciół Sopotu, tuż obok molo.
Czytaj także: Pokazała tatuaż na pośladku. Plażowiczom opadły szczęki
Z zamieszczonego pod nagraniem opisu wynika, że ani służby, ani świadkowie nie zareagowali na całe zajście. Jednak jak donosi portal esopot.pl policjanci interweniowali jeszcze na miejscu zdarzenia.
Dziś rano patrolujący miasto policjanci, jadąc ulicą Dolnego Sopotu, zostali powiadomieni przez świadków, że bije się grupa osób. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję i ruszyli w kierunku tych osób. W międzyczasie także dyżurny sopockiej policji otrzymał zgłoszenie w tej sprawie i na miejsce pilnie skierował kolejne patrole policyjne - mówi st. asp. Lucyna Rekowska, oficer prasowy KMP w Sopocie w rozmowie z portalem esopot.pl.
St. asp. Lucyna Rekowska przekazała też, że interweniujący funkcjonariusze doprowadzili do sopockiej komendy 8 osób uczestniczących w zdarzeniu. "Na miejscu stróże prawa rozpytywali osoby celem ustalenia świadków zdarzenia oraz sprawdzali zapisy kamer monitoringu. Czynności cały czas trwają i funkcjonariusze szczegółowo wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia" - dodała.
Zarówno pod nagraniem na YouYobe, jak i w mediach społecznościowych pojawiło się tysiące komentarzy internautów. Wielu mieszkańców Sopotu negatywnie wypowiada się o turystach przejeżdżających do Trójmiasta.
Co za barachło...dlatego ja jako mieszkanka Sopotu omijam centrum ogromnym łukiem - czytamy w komentarzach pod nagraniem.
Komentujący twierdzą, że boją się reagować w takich sytuacjach, gdyż w bójce mogą oberwać niewinne osoby.
Ale jak miał reagować? Bije się kilku młodych zdrowych byczków po piwie albo dopalaczach, kto miał reagować, obca osoba z zewnątrz miała ingerować i pakować się w ten kocioł, żeby oberwać za przeproszeniem po twarzy, albo jeszcze lepiej, nożem? - napisała jedna z internautek.
Co za patola przyjeżdża do naszego pięknego miasta… Jeszcze miesiąc… - skomentował mieszkaniec Sopotu.
Idąc do pracy widziałam to zdarzenie, ale co tam norma... nic nowego rutyna, bawią się do rana i śpią gdzie popadnie, sezon w pełni - napisała jedna z internautek.