Bill Gates udzielił specjalnego wywiadu "Gazecie Wyborczej" i stacji "TVN". Miliarder mówił szerzej o kwestiach poruszonych przez niego w książce "Jak ocalić świat od katastrofy klimatycznej. Rozwiązania, które już mamy, zmiany, jakich potrzebujemy".
Czytaj także: Skrytykował TVP. Stacja pozwała telewidza
Zauważał, że klimat pogarsza się stopniowo, z roku na rok. Jednocześnie podkreślił, że "naprawdę złe rzeczy będą działy się dopiero pod koniec wieku".
Jestem pod dużym wrażeniem tego, że teraz gdy są wdrażane te plany odbudowy gospodarki po pandemii - w tym również w Europie - to bardzo dużo pieniędzy jest inwestowane nie tylko w tworzenie miejsc pracy dla odbudowy gospodarczej, ale również w projekty, które obniżają emisję gazów cieplarnianych - kontynuował Gates.
Koszmarna wizja Gatesa. "Ludzie nie będą w stanie się wyżywić"
Zdaniem miliardera trudno jest przewidzieć, jakie będą konsekwencje zmian. Wszystko dlatego, że na Ziemi nie było jeszcze sytuacji, która wymusiłaby tak szybkie modyfikacje w ekosystemach.
Złe warunki pogodowe, susze i powodzie doprowadzą do utraty plonów, a w związku z tym ludzie nie będą w stanie się wyżywić. To spowoduje, że destabilizacja i poziom migracji będą o wiele większe niż to kiedykolwiek widzieliśmy. Większe niż nawet w czasie II wojny światowej - ostrzegł Bill Gates.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.