Abp. Andrzej Dzięga poinformował o swoim ustąpieniu z posługi metropolity szczecińsko-kamieńskiego. Duchowny poinformował o tym w liście do księży. Sugeruje w nim, że było to związane ze stanem zdrowia.
Chciałbym każdemu z Was, Bracia kapłani, a za Waszym pośrednictwem także każdemu i każdej z naszych Sióstr i Bracia w wierze, na czele z Osobami życia konsekrowanego, szczerze i gorąco podziękować za to świadectwo Waszej wiary. Poznaliście mnie na tyle, że każde z Waszych serc czuje i wie, co mam na myśli. Jeśli jednak moje słabości, w tym niepełne zrozumienie określonych okoliczności, a czasem nawet moje zwykłe ludzkie zmęczenie, stawało się przyczyną Waszego niepokoju, gorąco przepraszam - przekazał w liście hierarcha (pisownia oryginalna).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksperci, w tym publicysta Tomasz Terlikowski zwracają jednak uwagę, że wobec abp. Dzięgi toczyło się postępowanie kanoniczne. Duchowny miał wiedzieć od lat o tym, że zmarły już ks. Andrzej Dymer wykorzystywał seksualnie osoby nieletnie. Nie zareagował na to w żaden sposób. Terlikowski uważa, że rezygnacja Dzięgi nie była dobrowolna, ale to Watykan nałożył na niego symboliczną karę. Do momentu mianowania nowego arcybiskupa diecezją będzie zarządzać administrator apostolski.
Wpis biskupa o rezygnacji Dzięgi
Wpis w tej sprawie zamieścił biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej Artur Ważny. Post na Facebooku ma już setki reakcji, udostępnień i komentarzy.
Brak mi słów... Pomieszane ze sobą gniew, złość, wstyd... Brak zgody. Modlę się... Jeszcze raz prezentuję "talerz skrzywdzonych". Tym razem publicznie. Solidaryzuję się z osobami skrzywdzonymi w Kościele. Znów niewidzianymi, pokrzywdzonymi...Modlę się za Was. I...przepraszam + - napisał duchowny.
Biskup pomocniczy w diecezji siedleckiej Grzegorz Suchodolski napisał z kolei, że w pełni solidaryzuje się z biskupem Ważnym.
Od siebie dodam tylko, że są wybory (moralne) ważniejsze niż wybory nawet najważniejszego prezydium; jest kapitał duchowy (Kościoła) ważniejszy o wiele niż stary lub nowy fundusz kościelny; jest prawda formująca (zwłaszcza młode pokolenie) bardziej niż jedna lub dwie godziny religii w tygodniu. W świecie zamętu i wzajemnej rywalizacji ufam słowom Jezusa: "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli" - napisał duchowny.
Jak zauważa Tomasz Terlikowski do tej pory tylko trzech z ponad 100 biskupów (razem z biskupem Adamem Drabem) zabrało głos w sprawie rezygnacji abp Dzięgi.
Ich postawa jest ważna, ale milczenie reszty jest bolesne i znaczące - napisał na swoim profilu publicysta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.