We wrześniu Andrzej Duda, przebywając z wizytą w USA, udzielił wywiadu amerykańskiej stacji Fox News. W rozmowie z konserwatywnym dziennikarzem Tuckerem Carlsonem prezydent m.in. zachwalał program 500 plus i przekonywał o przestrzeganiu praworządności w Polsce. Mówił także o swojej wierze.
Jestem chrześcijaninem, praktykującym chrześcijaninem. Modlę się i tego się nie wstydzę. Rodzina jest dla mnie bezcenna. Opowiadam się za życiem, bronię życia - powiedział Andrzej Duda na antenie Fox News.
Bp Samiec apeluje o czyny, a nie deklaracje
Właśnie tę wypowiedź prezydenta skomentował zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce Jerzy Samiec w rozmowie z serwisem NaTemat.pl. Dziennikarka przytoczyła także słowa premiera Morawieckiego, że "będzie podejmował działania, aby chronić instytucję rodziny i chrześcijańskie korzenie Europy", jak również pytanie Patryka Jakiego o działania PE w kwestii prześladowań chrześcijan.
Bardzo szanuję wszystkie wypowiedzi i osoby, które są w stanie przyznać się do swojej wiary i to, że prezydent jest w stanie powiedzieć, że jest chrześcijaninem. Chwała mu za to. Za deklaracjami powinny pójść czyny - stwierdził duchowny, cytowany przez NaTemat.pl.
Dziennikarka zacytowała także słowa Jarosława Kaczyńskiego, który przytaczając swojego brata, mówił, że chrześcijańska cywilizacja jest "najbardziej życzliwa człowiekowi ze wszystkich, jakie w dziejach ludzkości powstały". W odpowiedzi duchowny wspomniał swoją wizytę w obozie dla uchodźców syryjskich Zaatarii w Jordanii.
Biskup opowiedział, że pomagający tam duchowni nie przeprowadzali ewangelizacji ani nabożeństw wśród muzułmanów, za to skupili się na przyuczaniu uchodźców do różnych zawodów czy na wysyłaniu dzieci do szkół.
I to ludzi ujmuje. Nie słowa, lecz czyny. A zatem mniej mówić o chrześcijaństwie w naszym kraju, a więcej żyć zgodnie z Ewangelią - podsumował duchowny w rozmowie z NaTemat.pl.