W Gdyni rano odbył się obchody Grudnia 70'. Na wiadukcie nad linią kolejową prezydent Andrzej Duda zapalił znicz przy tablicy upamiętniającej te wydarzenia. Głowa państwa zabrała również głos. Polityk przyznał, że było to jedno z najbardziej symbolicznych wydarzeń całego okresu rządów komunistycznych w Polsce.
Głos w trakcie obchodów zabrał również Wiesław Szlachetka. Niestety wypowiedź biskupa pomocniczego gdańskiego była nacechowana politycznie i odbiła się szerokim echem w sieci i mediach. W jej trakcie duchowny ocenił Strajk Kobiet, używając dosadnego porównania. Przyznał, że organizatorzy i uczestnicy są kontynuatorami komunistycznej ideologii.
Przebacz Boże tym, którzy jeszcze dzisiaj mentalnie tkwią w tamtej zbrodniczej ideologii, a którzy nadają jej nowy kształt ideologii bezwstydu - powiedział Szlachetka (...) A cały ten zamęt i chaos próbuje się wprowadzać w sposób przewrotny, pod szyldem pięknych haseł równości, tolerancji i wolności - powiedział biskup.
Biskup opowiedział również o wydarzeniach sprzed 50 lat. Powiedział, że zaślepione zbrodniczą ideologią władze zabiły bezbronne osoby, które były w drodze do pracy. Dodał, że do dziś zbrodnia ta nie została sprawiedliwie osądzona. Przyznał również, że modli się o ich przebaczenie.
Wydarzenia Grudnia 1970 roku na stałe zapisały się w polskiej pamięci. Polacy protestowali przeciwko nagłemu wzrostowi cen żywności i innych przedmiotów codziennego użytku. 17 grudnia żołnierze otworzyli ogień do tłumu robotników wysiadających z pociągów. Strajki rozlały się po całej Polsce, 1000 osób zostało rannych, a co najmniej 40 zabitych.