Melisa Robinson i Michael Waites na co dzień mieszkają w Leeds w północnej Anglii. Para przystąpiła do organizowania ślubu i wesela rok przed wyznaczoną datą. Ponieważ zakochani chcieli pobrać się na Cyprze, o pomoc w organizacji transportu dla gości zwrócili się do biura podróży TUI.
Chcieli pobrać się za granicą. Skończyło się wielkimi łzami
Jak podaje portal Mirror, na krótko przed ślubem pary z Leeds TUI odwołało tysiące rezerwacji, których dokonali klienci z całego kraju. W rezultacie większość gości Robinson i Waitesa nie mogła wziąć udziału w uroczystościach.
Przeczytaj także: 14-letnia Gabor nie wytrzymała. "Został ci rok, żeby wyjść za mąż"
Niektórzy z niedoszłych weselników nocowali w hotelach, aby szybko dotrzeć na lotnisko, z którego mieli zaplanowane loty. Ostatecznie tylko zmarnowali pieniądze, ponieważ dowiedzieli się, że z podróży nic nie będzie, zaledwie kilka godzin przed wylotem.
Przeczytaj także: Panna młoda wyprosiła druhnę. Skandaliczny "prezent" na weselu
Przez odwołane loty ucierpieli nie tylko goście weselni, lecz także sama para – biuro podróży m.in. zgubiło ważny bagaż pary młodej. Walizkę stracił również świadek. Ostatecznie na miejsce udało się dotrzeć tylko 15 z 64 osób, które miały wziąć udział w ceremonii.
To była katastrofa. Wypłakałam wszystkie łzy. (...) Ogromnie cieszyłam się na ślub, a teraz jestem po prostu rozbita – wspominała Melisa Robinson (Mirror).
Przeczytaj także: Państwo młodzi nie wytrzymali. Goście dostali faktury na 1000 zł
Para oskarża pracowników biura podróży, że nie byli zaangażowani w udzielenie im pomocy. Do ich słów odniósł się rzecznik oddziału TUI w Leeds, który wyraził ubolewanie, że odwołanie rezerwacji lotniczych zniweczyło plany weselne klientów i ich bliskich.
Jest nam ogromnie przykro z powodu przyjęcia weselnego, do którego zrujnowania przyczyniły się ostanie zakłócenia w naszej działalności. Rozumiemy, że opóźnienia i odwołania w ostatniej chwili są bardzo problematyczne i chcielibyśmy zapewnić, że robimy, co w naszej mocy, aby klienci mogli cieszyć się wyjazdami zgodnie ze swoimi planami – mówił rzecznik TUI (Mirror).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.