Do tragicznego zdarzenia doszło na cmentarzu - tam 29-letni Artyom Kiselev zabrał swoją 35-letnią żonę i zadźgał ją na śmierć. Jej ciało zostało znalezione w samochodzie mężczyzny. Kobieta doznała licznych ran kłutych, jej brzuch był rozcięty. Artyom próbował również odciąć głowę kobiecie.
Rosja. Biznesmen zadźgał swoją żonę. Chciał jej odciąć głowę
Mężczyzna próbował uciec ze zwłokami żony. Policja jednak w porę go zatrzymała:
Policjant postrzelił mężczyznę w nogi, gdy ten biegł w jego kierunku z nożem. W końcu napastnik ranił się nożem i zmarł w ambulansie w drodze do szpitala.
Matka ofiary zaniepokoiła się, że jej córka nie odbiera telefonu. Zdecydowała się więc zawiadomić policję. Karina, przyjaciółka zmarłej kobiety przyznała, że "Art był cichym i powściągliwym mężczyzną" - podaje "Daily Star". "Zawsze wydawał się dziwny. Nie lubiłam go" - dodała kobieta.
Czytaj także: Groźny incydent w Warszawie. Ukrainiec raniony nożem
Zobacz także: Koronawirus w Rosji. Obywatele uciekają na wieś
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.