Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Biznesmen zginął w karambolu. Ekspert szuka przyczyny wypadku

259

W piątek (15 marca) w Ustroniu miał miejsce tragiczny w skutkach wypadek drogowy z udziałem czterech pojazdów. Zginął 42-letni biznesmen Damian O., który z impetem wbił się w tył ciężarówki. Z jego samochodu pozostała miazga. Na drodze nie było widać śladów hamowania. Głos zabrał teraz ekspert ds. wypadków drogowych.

Biznesmen zginął w karambolu. Ekspert szuka przyczyny wypadku
Śmiertelny wypadek przedsiębiorcy spod Rybnika (Facebook, Policja)

Tragiczny wypadek miał miejsce w piątek 15 marca w Ustroniu (woj. śląskie). Jak ustalili początkowo policjanci, kierujący osobowym mercedesem mężczyzna z nieustalonych przyczyn nie zatrzymał się i wjechał z dużą prędkością w naczepę-wywrotkę ciągnika renault.

W wyniku ogromnej siły uderzenia mercedesa, renault z naczepą uderzył w znajdującą się przed nim toyotę, a ta następnie w samochód MAN, który zatrzymał się przed sygnalizacją świetlną. W wyniku tego wypadku do szpitala została przewieziona kierująca toyotą kobieta. Mężczyzna, który był w mercedesie, zginął na miejscu.

W wypadku życie stracił 42-letni biznesmen Damian O., który z impetem wbił się w tył ciężarówki. Z jego samochodu pozostała miazga. Dlaczego nie było widać śladów hamowania?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wielkie emocje na proteście rolników w Warszawie. Policja starła się z protestującymi

- Dysponując ograniczonym materiałem dowodowym, można wskazać kilka prawdopodobnych przyczyn zdarzenia. Kierowca mógł nieprawidłowo obserwować drogę przed pojazdem, co skutkowało zbyt późnym podjęciem manewru hamowania lub też jego niepodjęciem. Tutaj wchodzi również w rachubę nadmierna prędkość pojazdu - tłumaczy dla "Faktu" Rafał Bielnik, ekspert ds. analizy wypadków drogowych.

Jego zdaniem kolejną przyczyną mógł być incydent zdrowotny, choćby zasłabnięcie. Nie wiadomo także jaki był ten techniczny pojazdu i czy nie doszło do awarii np. układu hamulcowego.

Czarna skrzynka ustali przyczynę wypadku?

Warto podkreślić, że Damian O. prowadził sportowego mercedesa, który był wyposażony w system czarnej skrzynki, w którym zostały zapisane dane dotyczące m.in. prędkości pojazdu.

Uszkodzenia pojazdu, mimo ich znacznego zakresu, z pewnością nie spowodowały uszkodzenia modułu, w którym zapisywane są dane. Możliwy będzie odczyt tych danych po uprzednim demontażu modułu przez biegłego - dodaje ekspert w "Fakcie".

Policjanci czekają wyniki sekcji zwłok oraz badania toksykologiczne, które z pewnością pomogą rozwiązać sprawę tragicznego wypadku. - Śledztwa w tego typu sprawach są niestety długotrwałe i są prowadzone przez co najmniej kilka miesięcy - dodaje Rafał Bielnik.

Autor: JAR
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
O włos od tragedii na przejeździe kolejowym w Starej Wsi. Jest nagranie
Niepokój u sąsiada Rosji. Krisjanis Karins: "Trzeba robić to, co robi Polska"
Szedł chodnikiem w piżamie i kapciach. Nie wiedział, kim jest
29-letni Polak zginął w Hiszpanii. Wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb
Kylian Mbappe pławi się w luksusie. Wyciekła wartość jego nowego domu
Aktualizacja mObywatela. W aplikacji pojawiły się zmiany
Piłkarskie pytanie zatrzymało uczestnika "Milionerów". Znałbyś odpowiedź?
Tajemnicze zaginięcie 26-latki. Trwają poszukiwania Katarzyny Błaszko
Fałszywy Biały Miś z Krupówek zwinął biznes. Dostał 70 mandatów
Najstarsze wzmianki o nim pochodzą z 1816 roku. Trafił właśnie na Wawel
Kłobuck pożegnał zamordowanego księdza. Na pogrzebie tłumy
Pocałował piłkarkę w usta. Sprawa wróci do sądu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić