Bloger ujawnił kulisy eliminacji do znanego teleturnieju. Nie uwierzysz, ile czekał

Oglądasz "Jeden z dziesięciu" od dziecka i za każdym razem marzysz, by uścisnąć dłoń prowadzącemu? Okazuje się, że stanąć oko w oko z Tadeuszem Sznukiem nie jest łatwo. O tym, jak przebiegają eliminacje do popularnego teleturnieju wiedzowego, opisał jeden z blogerów. Na zaproszenie do studia czekał 554 dni!

Bloger opisał jak przebiegają eliminacje do znanego programuBloger opisał jak przebiegają eliminacje do znanego programu
Źródło zdjęć: © You Tube | You Tube

Oglądając popularne teleturnieje telewizyjne, często zastanawiamy się, jak by to było samemu znaleźć się w studiu. Jak przebiegają eliminacje? I jak to wygląda od środka? Odpowiedź dla fanów teleturnieju "Jeden z dziesięciu" ma autor bloga "Kulturą w płot", który w zabawny sposób opisał swoją drogę do znanego programu:

Jestem wielkim fanem nadawanego już od prawie 30 lat teleturnieju, którego poszczególne edycje śledzę już od prawie ćwierćwiecza. Podoba mi się w nim wszystko: począwszy od kultowej czołówki, przez proces przedstawiania się uczestników, klasyczny 3-rundowy pojedynek, po którym Tadeusz Sznuk niczym Donald Sutherland w filmowej adaptacji "Igrzysk śmierci" ogłasza zwycięzcę, na głosie z offu i rozdawaniu kuferków przez panią Sylwię skończywszy. - zaczyna swoją opowieść bloger.

Czekał 554 dni. Niemal udało mi się zapomnieć, że w ogóle wysłałem zgłoszenie

Dalej autor opisuje, że na wzięcie udziału w samych tylko eliminacjach czekał... 554 dni. Jego zgłoszenie trafiło do twórców programu 8 marca 2021 roku, a na udział w eliminacjach wyznaczono datę 13 września 2022. "Niemal udało mi się zapomnieć, że w ogóle takie zgłoszenie wysyłałem"- komentuje bloger.

Dalej bloger z przerażeniem opowiada, że gdy zobaczył czwórkę egzaminatorów odpytujących jak na maturze przyszłych uczestników programu, odechciało mu się ściskać rękę Tadeusza Sznuka.

Pod wpisem pojawiają się też inne opowieści o tym, tym jak dostać się do sławnego programu:

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Czar par" - zwiastun 3. odcinka

Za pierwszym razem na eliminacje czekałem też długo, a nagranie miałem 4 miesiące po dostaniu się. Zaproszenie listowne. Za drugim razem nagranie też 4 miesiące po eliminacjach, ale tu z kolei dostałem telefon czy za tydzień mi pasuje. Dodatkowo Pan mi podpowiedział, którym pociągiem mogę dojechać i na który powrotny zdążę bo transport z dworca do studia jest zapewniony jakby co i przysługuje zwrot kosztów za bilet - pisze jeden z komentujących.

Okazuje się też, że nie trzeba zgłaszać się przez formularz, wystarczy sprawdzić daty, w których prowadzone są eliminacje i przyjść bezpośrednio na nie.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem