W Stanach Zjednoczonych TikTok został zablokowany 19 stycznia. Decyzja ta wynika z prawa zakazującego działalności aplikacji, jeśli pozostaje ona pod kontrolą chińskiego ByteDance. W USA TikTok jest postrzegany jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Zdaniem władz, aplikacja służy do inwigilacji obywateli USA. Może także być wykorzystywana do wpływania na postawy Amerykanów. Przypomnijmy, że w ostatnich latach rywalizacja z Chinami jest jednym z kluczowych aspektów polityki USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TikTok zablokowany w Polsce? Gawkowski odpowiada
"Fakt" postanowił zapytać o sprawę TikToka Krzysztofa Gawkowskiego, ministra cyfryzacji. Szef resortu powiedział wprost, jak wygląda sytuacja w tej chwili.
Przyglądamy się portalom społecznościowym. Szczególnie pod kątem zamieszczania nielegalnych treści. Prowadzone są analizy i reagujemy w odpowiedni sposób, jeśli takie się pojawiają. Robi to między innymi departament do spraw przeciwdziałania dezinformacji. Generalnie nie są prowadzone żadne prace, żeby zablokować działalność jakiegokolwiek portalu społecznościowego - powiedział Gawkowski.
Czytaj także: Trump za, Musk przeciw. To koniec TikToka w USA?
Dodał, że praca ministerstwa skupia się przede wszystkim na walce z nielegalnymi treściami, dlatego w Polsce na razie nie ma mowy o blokowaniu jakichkolwiek platform. Natomiast rząd chce walczyć z nielegalnymi wpisami w sieci.
Chce zakazać TikToka w Europie. "Narzędzie komunistycznego wywiadu"
Warto dodać, że Mathias Doepfner, szef Axel Springer, wezwał do zakazu TikToka w Europie, argumentując, że aplikacja jest narzędziem chińskiego wywiadu i propagandy.
"TikTok jest pośrednim narzędziem komunistycznego wywiadu Chin i wykorzystuje dane o zachowaniu swoich użytkowników na całym świecie" - stwierdził.
Czytaj również: Nagrał ją w drodze nad Morskie Oko. Spójrzcie na stopy