Do poważnie wyglądającego wypadku w gminie Lipno doszło w okolicach miejscowości Białowieżyn. 23-letnia kierująca pojazdem marki BMW nie dostosowała prędkości do trudnych warunków atmosferycznych.
Czytaj także: Terroryzował mieszkańców Gdańska. Teraz się doigrał
Droga była śliska i zamglona. Jadąca szybko kobieta wypadła z szosy, wjechała do rowu, a następnie uderzyła w figurkę, która znajdowała się w sąsiedztwie pasa drogowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prędkość, z jaką poruszała się 23-latka spowodowała, że jej pojazd wybił się i siłą rozpędu wpadł na przydrożną figurkę - przekazała portalowi ddtorun.pl kom. Małgorzata Małkińska, oficer prasowy KPP Lipno.
Czytaj także: Morze łez po śmierci 16-latka. Te słowa łamią serce
Kobiecie nic się nie stało, kapliczka zamieniła się w stertę gruzu
Na miejscu szybko pojawiły się służby ratownicze. Całe szczęście okazało się, że kierującej BMW 23-latce nic poważnego się nie stało.
Wezwana na miejsce załoga karetki pogotowia na szczęście nie stwierdziła poważnych obrażeń u mieszkanki gminy Lipno. Policjanci nie mieli uwag co do stanu trzeźwości kierującej - stwierdziła kom. Małkińska.
Niestety, zderzenia z dużym BMW nie przetrwała sama kapliczka. Religijny obiekt zamienił się w stertę gruzu. Z opublikowanych przez policję z Lipna zdjęć wynika, że konieczne będzie kompletne odrestaurowanie uszkodzonej figurki.
Czytaj także: Takimi autami jeżdżą polski biskupi. Można pozazdrościć
W wyniku zdarzenia kierująca autem 23-latka została przez policję ukarana mandatem karnym w wysokości 1500 złotych. Na jej koncie pojawiło się także 10 punktów karnych. Policjanci apelują jednocześnie, aby zdjąć nogę z gazu. Podkreślają, że panujące na drogach warunki nadal są trudne.