Tobiasz Bocheński jest jednym ze szczęśliwców, którym udało się wywalczyć mandat europosła. Prace Parlamentu Europejskiego powoli ruszają, choć europosłowie mają jeszcze sporo wolnego czasu, żeby zaznajomić się z Brukselą. Z tej okazji skwapliwie skorzystał były kandydat PiS na prezydenta Warszawy.
Bocheński postanowił spróbować belgijskich frytek i podzielić się swoimi wrażeniami. Okazuje się, że ich smak nie zrobił na polityku dużego wrażenia. "Dobre frytki można znaleźć wszędzie" - stwierdził polityk. Znacznie większe wrażenie na polityku zrobiła lokalna architektura i sztuka.
Architektura Brukseli jest urzekająca. Warto przyjechać też, by zobaczyć obrazy Bruegela — zachwyca się polityk w rozmowie z "Super Expressem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto wspomnieć, że wielbiciele sztuki znajdą tu o wiele więcej. Poza wspomnianymi obrazami Breugela znajdują się tu działa takich artystów jak choćby Peter Paul Rubens, Jacques Jordaens, Jacques Louis David, Auguste Rodin, Paul Gauguin, Ferdinand Khnopff, Henry Moore, czy Paul Delvaux.
Bocheński zastąpi Andrzeja Dudę?
Choć Bocheńskiemu dopiero udało się wywalczyć mandat europosła, już pojawia się na giełdzie nazwisk na kandydata w wyborach prezydenckich. Jak przyznał sam zainteresowany taka propozycja ze strony PiS i Jarosława Kaczyńskiego jeszcze nie padła.
To czy spełniam kryteria, czy nie będzie oceniał premier Kaczyński ze ścisłym kierownictwem PiS. Istotne będą też wyniki badań — powiedział polityk w rozmowie z Jackiem Prusinowskim na antenie Radia Plus.
Bocheński stwierdził, że jeśli otrzyma taką propozycję, z pewnością ją rozważy. Zaznaczył, że jest to "poważna decyzja", ale w tym momencie nie jest ona niczym więcej, jak tylko hipotezą.