Policjant w czasie wolnym od służby odwiesza mundur do szafy, ale nie chowa w niej poczucia odpowiedzialności za innych, gdy w grę wchodzi ratowanie ludzkiego życia. Starszy sierżant Damian Michalski z wydziału prewencji komendy w Piotrkowie Trybunalskim, w sezonie letnim czuwa nad bezpieczeństwem, pełniąc służbę w patrolu wodnym nad Zalewem Sulejowskim.
Teraz przebywał na wakacjach i kąpał się w morzu przy jednej z albańskich plaż, kiedy usłyszał wołanie o pomoc. Krzyk dobiegał od strony molo, które wchodziło w głąb morza na odległość ponad stu metrów. Policjant zauważył w wodzie trzy młode kobiety, które spadły z pomostu.
Dwóm z nich udało się złapać linek przy pomoście, dzięki czemu utrzymywały się na powierzchni. Trzecią z dziewcząt porwała wysoka fala i nie mogła dopłynąć do drabinki.
Kobieta zaczęła tonąć. Nie zważając na miejsce, czas i okoliczności sierżant Damian Michalski zaczął płynąć w jej kierunku. Tonącej podał koło i pomimo bariery językowej, ponieważ okazało się, że to obywatelka Turcji, uspokajał dziewczynę, komunikując się z nią w języku angielskim.
Sierżant Michalski przez cały czas zachował zimną krew. Z daleka zobaczył zbliżające się skutery ratowników wodnych. Gestem ręki wskazał im pozostałe młode kobiety potrzebujące pomocy, a sam dopłynął z ratowaną bezpiecznie do brzegu.
Szczęśliwy finał akcji policjanta
Trójce dziewcząt została udzielona pomoc medyczna. Sytuacja została opanowana. Dzięki szybkiej reakcji policjanta i jego umiejętnościom pływackim kolejne ludzkie życie zostało uratowane.