"Abu TOW", postrach rosyjskich i syryjskich czołgistów, przyjedzie wspomóc ukraińskich żołnierzy w walce z okupantem. To wiadomość, która z pewnością przerazi niejednego żołnierza, bo "Abu TOW" jest postacią dobrze znaną armii Putina. W wojnie w Syrii sam zniszczył 146 maszyn wroga, w tym czołgi, pojazdy opancerzone, a nawet samoloty. Niektórzy Syryjczycy uznają go za legendę Aleppo.
Swój przydomek zawdzięcza głównie broni, jakiej używa na froncie. Korzysta z BGM-71 TOW, amerykańskiej produkcji pocisku przeciwpancernego, który radzi sobie w walce z większością czołgów na świecie. Używanie tej broni "Abu TOW" opanował do perfekcji.
"Abu TOW": Jestem w stanie zniszczyć każdy cel
W rozmowie z serwisem alaraby.co.uk Suheil Mahmoud Muhammad stwierdził, że nie ma większej różnicy to, czy walczy z Rosjanami w Syrii, czy w Ukrainie. Uważa on Rosję za wroga demokracji. Kraj ten jego zdaniem nie respektuje praw człowieka i nie ma poszanowania dla wolności. Powodzenie misji na Ukrainie jest zagrożeniem dla jego "braci i sióstr z Syrii", zauważył.
Będę bronić moich braci w Kijowie. (...) Nie mogę się doczekać, aż tam dotrę i będę walczył z Putinem - wyznał, jak podaje serwis tgcom24.it.
Nie ma różnicy między niszczeniem rosyjskich czołgów w Syrii czy na Ukrainie. Te czołgi dokonują masakr na moich ukraińskich braciach i siostrach, a kiedy już to zrobią na Ukrainie, będą potem zabijać moich syryjskich braci i siostry - dodał.
"Abu TOW" oświadcza, że przyda się ukraińskiej armii jako doświadczony żołnierz. Jak stwierdził, jest gotowy do walki.
Jako kompetentny wojownik w posługiwaniu się wszelkiego rodzaju bronią przeciwpancerną, jestem w stanie zniszczyć każdy cel, który trafi w moje oczy i obiecuję narodowi ukraińskiemu, że będę go wspierać w swojej walce o wolność tak bardzo, jak tylko mogę - oświadczył Suheil Mahmoud Muhammad.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.