Jak podaje portal "Stuff", Boris Johnson i Carrie Symonds powitali na świecie chłopca. Partnerka premiera Wielkiej Brytanii została zarażona koronawirusem, jednak w przypadku 31-latki COVID-19 przebiegało łagodnie.
Przeczytaj także: Problemy w brytyjskim rządzie. Boris Johnson zmuszony wrócić do pracy
Poród miał miejsce w jednym z londyńskich szpitali. Matka i noworodek mają czuć się dobrze. Johnson i Symonds wydali oficjalne oświadczenie, w którym podziękowali zespołowi położniczemu. Na razie nie ujawnili, jakie imię wybrali dla swojego dziecka.
Premier i pani Symonds są podekscytowani, że mogą ogłosić narodziny zdrowego chłopca w londyńskim szpitalu. Zarówno matka, jak i dziecko mają się bardzo dobrze. Premier i pani Symonds chcieliby podziękować fantastycznemu zespołowi położniczemu – cytuje treść oświadczenia "The Times of Israel".
Boris Johnson: dzieci premiera są trzymane z dala od mediów. Ile ich jest?
Liczba dzieci premiera Wielkiej Brytanii pozostaje tajemnicą dla opinii publicznej. Media spekulują, że Boris Johnson doczekał się sześciorga lub siedmiorga potomków ze wszystkimi dotychczasowymi partnerkami.
Sam Boris Johnson odmawia wyjawienia tożsamości swoich pociech. Jak podkreśla, nie chce poruszać publicznie tematu dzieci i rozmawiać z mediami na tak prywatne tematy. Zanim premier Wielkiej Brytanii związał się z 31-letnią Carrie Symonds, do 2018 roku był żonaty z prawniczką Mariną Wheeler. Małżonkowie doczekali się dwóch córek i dwóch synów.
Przeczytaj także: Pielęgniarka ujawniła szczegóły z wizyty Borisa Johnsona w szpitalu
Premier pozostawał też w romantycznej relacji z artystką Helen MacIntyre. Również z tego związku miało przyjść na świat co najmniej jedno dziecko. Johsnon spotykał się także z dziennikarką Petronellą Wyatt. Między parą wywiązał się romans, a sama Wyatt utrzymuje, że w tamtym okresie dwukrotnie zdecydowała się na aborcję.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.