Rząd podjął decyzję w sprawie tegorocznych Świąt Bożego Narodzenia. Okazuje się, że podobnie, jak Wielkanoc, będą inne niż dotychczas. Również Sylwester musi być obchodzony zupełnie inaczej.
W związku dramatyczną sytuacją epidemiologiczną, wprowadzono nowe obostrzenia. Przy wigilijnym stole będzie mogło zasiąść tylko 5 osób. To samo dotyczy sylwestrowych imprez, nie będzie mogło wziąć w nich udziału więcej, niż 5 osób. Ograniczenie liczby osób w zgromadzeniach ma trwać od 28 listopada do 27 grudnia i w Sylwestra.
Rząd apeluje do spędzenia świąt tylko z najbliższymi. Mają zostać również powzięte działania związane z ograniczeniem możliwości przemieszczania się przed świętami.
Dlatego już dzisiaj apeluję, żeby nie planować żadnych wyjazdów, żadnych atrakcji turystycznych, ani w Austrii, Włoszech, w Szwajcarii, ani w Polsce - powiedział Morawiecki na konferencji ogłaszając nowe obostrzenia.
Nowe obostrzenia dotyczą również uczniów. Jak się okazuje, czeka ich bardzo długa przerwa na nauce. Nie spotkają się w szkole na pewno do końca tego roku. Ponadto uczniów i nauczyciel czeka miesięczna przerwa od nauczania, nawet zdalnego.
Czytaj także: Szczepionka na koronawirusa. Amerykanie będą pierwsi?
Ferie mają potrwać do 17 stycznia. Co dalej? Wszystko zależy od statystyk zakażeń i zgonów w kraju. Oczywiście ferie nie będą okazją ani do wyjazdów, ani do wyjść. Premier nawołuje do zostania w domu i przestrzegania zasad sanitarnych.
Premier Morawiecki ogłosił "sto dni solidarności". Jest to czas rygorystycznych obostrzeń i nowych zasad. Jednak pomimo ograniczenia liczby osób podczas zgromadzeń i przerwy w nauce, już w najbliższą sobotę sklepy w galeriach handlowych ponownie zostaną otwarte. Choć jest to okazja do kupienia świątecznych prezentów, to rząd ponownie apeluje o rozwagę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.