Do wypadku z udziałem Caroline Biden doszło w sierpniu 2019 roku w Lower Merion Township w stanie Pensylwania. Gdy na miejsce zdarzenia przybyli funkcjonariusze policji, mieli oni trudności w porozumieniu się z Biden. To wzbudziło ich podejrzenia, że kierowała pojazdem pod wpływem zakazanych substancji.
Przeczytaj także: Joe Biden wysłał list do Andrzeja Dudy. Zapowiedź współpracy
Po przeszukaniu samochodu bratanicy Joe Bidena policjanci znaleźli karisoprodol i lorazepam – leki psychotropowe. W stanie Pensylwania należą one do substancji kontrolowanych. Ponieważ badania krwi potwierdziły, że Caroline Biden znajdowała się pod ich wpływem w chwili wypadku, sprawa trafiła do sądu.
Caroline Biden skazana. Jaka kara czeka bratanicę prezydenta Joe Bidena?
Wyrok w sprawie Caroline Biden zapadł w stanie Pensylwania. Bratanica prezydenta USA przyznała się do zarzucanego jej czynu. W wyniku negocjacji z prokuratorem okręgowym hrabstwa Montgomery Biden nie trafi jednak do więzienia – na poczet kary zaliczono 20 dni, które spędziła na odwyku.
Przeczytaj także: COVID-19. Alarmujące słowa Bidena. "Najciemniejsze dni przed nami"
Zgodnie z decyzją sądu Caroline Biden czeka pięciomiesięczny okres próby. Kate Delano, rzeczniczka prokuratury, poinformowała, że jeśli w tym okresie bratanica prezydenta znowu złamie prawo, poniesie konsekwencje prawne. Na razie musi jedynie uiścić grzywnę w wysokości 1 990 dolarów (ok. 7 358 złotych).
Przeczytaj także: Donald Trump nie opuści Białego Domu? Planują inaugurację prezydentury
Decyzją sądu Caroline Biden ma roczny zakaz prowadzenia pojazdów. Weźmie również udział w programie, w którym będzie przestrzegać widzów przed zgubnym wpływem środków odurzających i alkoholu.