Całą sytuację nagrały kamery monitoringu. Na filmie wideo widać, jak kobieta wraz z mężem robią zakupy, gdy w pewnym momencie dochodzi do eksplozji. Kobieta wybiega ze sklepu, a płomienie obejmują jej spodnie - opisuje sytuację "Daily Mail".
Jej mąż, Mateus Lima, powiedział brazylijskiej stacji informacyjnej G1, że zdjął koszulkę, aby ugasić płomienie. Kobieta została przewieziona do szpitala, gdzie udzielono jej pomocy medycznej w związku z oparzeniami pierwszego i drugiego stopnia, obejmującymi dłoń, przedramię, plecy i pośladki. Także część jej włosów została zajęta przez ogień.
Czytaj także: Nie żyje policjant z Bydgoszczy. Miał tylko 25 lat
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiadomo już, że producent telefonu - Nokia - zwrócił się do poszkodowanych, aby ustalić przyczynę wybuchu. Mąż kobiety powiedział, że telefon Moto E32 został kupiony rok temu.
Czytaj także: Nigeryjczyk zaatakował na siłowni. Szok w Katowicach
Firma stawia na pierwszym miejscu bezpieczeństwo swoich klientów i podkreśla, że wszystkie jej produkty są starannie projektowane i produkowane, zgodnie z najwyższymi standardami jakości, a także poddawane rygorystycznym testom, aby zapewnić konsumentom bezpieczną pracę - brzmi oświadczenie Motoroli.
"Daily Mail" opisuje podobną sytuację, do której doszło w USA we wrześniu 2024 roku. Wówczas iPhone eksplodował przed 16-latką i jej koleżanką, gdy oglądały telewizję. Kobieta zeznała, że urządzenie było magnetycznie przymocowane do ładowarki za 25 dolarów, którą kupiła w sieci.
Chwilę przed wybuchem usłyszała "syczenie", po czym nastąpiła eksplozja, która przypaliła jej bluzkę i wywołała drobne oparzenia na jej ramieniu.
Producenci telefonów zachęcają do korzystania z oryginalnych ładowarek i dbania o to, by w czasie ładowania telefony nie były niczym przykryte.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo