Greckie władze takiego śledztwa nie miały dawno. Chodzi o zabójstwo i bynajmniej nie o człowieka. Ktoś zamordował fokę o imieniu Kostis. Zwierzę z rzadkiego gatunku mniszek śródziemnomorskich zostało uratowane w 2018 roku przez miejscowego rybaka (na którego cześć zostało nazwane). Stała się symbolem i maskotką greckiej wyspy Alonissos.
Czytaj także: Michał Piróg w szpitalu. Lekarze nie wiedzą, co mu jest?
Zgodnie z greckim prawem, foki tego gatunku są chronione. Mniszki śródziemnomorskie zagrożone są wyginięciem (na wolności żyje ich ok. 700), dlatego ich zabijanie podlega surowej karze. Organizacja charytatywna, MOm, która od jakiegoś czasu sprawowała opiekę nad Kostisem, poinformowała o tym, że zwierzę zostało zabite harpunem z bliskiej odległości.
Włócznia pochodziła najprawdopodobniej z łodzi rybackiej. Jak podaje BBC, z relacji lokalnych mediów wynika, że sprawca doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jakie zwierze zabija. Władze nawołują, by wszyscy ci którzy mogą mieć informacje na temat sprawcy, zgłaszali je na policję.
W mediach społecznościowych pojawia się wiele zdjęć i wspomnień o Kostisie. Nie tylko mieszkańcy wyspy, ale i turyści, którzy mieli okazję poznać przyjazną, cudem uratowaną od śmierci fokę, nie mogą odżałować brutalnego losu, jaki ją spotkał.