Kilka miesięcy przed swoją śmiercią Karolina O. zdecydowała się odejść od męża, zabierając ze sobą córkę, i związała się z jego bratem, Grzegorzem O. Niestety, relacja ta przyniosła nowe problemy.
Przeczytaj też: Cios w Polaków. Minister puściła parę z ust
Sąsiedzi opisują sprawcę jako osobę nadużywającą alkoholu, znaną już wcześniej lokalnej społeczności z incydentu napadu na sklep. - Brat jej męża za kołnierz nie wylewał. Wszyscy go tu dobrze znamy - mówili "Faktowi" mieszkańcy wioski, dodając, że mężczyzna często działał pod wpływem alkoholu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W dzień tragicznego zdarzenia Karolina O. zakończyła pracę w pobliskim sklepie, planując wieczorem pójść na wywiadówkę u swojej córki. Gdy nie wróciła, córka próbowała skontaktować się z matką, a kiedy próby te okazały się bezskuteczne, zgłosiła się do swojej babci, która zawiadomiła policję.
Nikt nie podejrzewał, że Karolina O. padła ofiarą brutalnego morderstwa.
Ustalenia śledczych
Według ustaleń prokuratury, kobieta zmarła od ciosów siekierą zadanych w głowę. Obok ciała znaleziono narzędzie zbrodni, a Grzegorz O., zatrzymany tego samego dnia, przyznał się do winy.
Mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia, ale dla dobra śledztwa nie możemy mówić o szczegółach – przekazała "Faktowi" Justyna Rzeszot-Sieńkowska, zastępczyni prokuratora rejonowego w Tarnowskich Górach.
Z nieoficjalnych źródeł wynika, że Karolina O. miała planować zakończenie relacji z Grzegorzem O., co mogło stać się bezpośrednim impulsem do zbrodni.
Zakończenie śledztwa i akt oskarżenia
Grzegorz O. przeszedł badanie psychiatryczne, które potwierdziło jego poczytalność, co oznacza, że będzie odpowiadał przed sądem za swoje czyny.
Akt oskarżenia w tej sprawie wysłaliśmy do Sądu Okręgowego w Gliwicach – potwierdziła prokurator Rzeszot-Sieńkowska.
Grzegorz O. przebywa w areszcie od stycznia i grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Przeczytaj także: Trujące sobowtóry opieniek. Grzybiarze, miejcie się na baczności
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.