Paweł Kukiz nie boi się krytyki za pakt z Jarosławem Kaczyńskim. W Polsat News powiedział wprost, że zagłosował za kandydaturą Lidii Staroń, ponieważ poprosił do o to prezes PiS. Czy nie czuje się narzędziem w rękach Kaczyńskiego?
Mogę być i narzędziem. Ja dla Polski jestem w stanie zrobić absolutnie wszystko – odpowiedział krótko Kukiz.
Kukiz wyjaśnił, że sprawy personalne są przedmiotem umowy, tak jak sprawy Nowego Ładu i postulatów Kukiz'15. Zaznaczył, że jeśli PiS nie poprze ustawy antykorupcyjnej autorstwa Kukiz'15, to nie będzie poparcia Kukiza dla Nowego Ładu.
Kukiz zaprzeczył jednak, by był zauroczony Jarosławem Kaczyńskim
Tu nie chodzi o żadne zauroczenia. Partii władzy potrzebne są głosy, mnie jest potrzebna partia władzy, partia która jest władna wprowadzić moje postulaty. Nie mam na tyle siły, nie mam pieniędzy, subwencji, nie mam mediów, nie mam instrumentów, by samodzielnie postulaty ustrojowe wprowadzić, a partia władzy jest na musie - powiedział Paweł Kukiz.
Czy alians z PiS to "łabędzi śpiew" Kukiza jako polityka? Odpowiedział, że jeśli uda się wprowadzić w życie postulaty jego ugrupowania, to "daj panie Boże", by to była końcówka jego kariery politycznej, ponieważ chce wrócić do normalnego życia.
Jeżeli nie wprowadzimy tych wszystkich postulatów to na pewno nie będzie to moja ostatnia kadencja w Sejmie. Ale jeżeli zobaczę, że nie ma jakichkolwiek szans na ich realizację, to wtedy nie chcę być w tym Sejmie, po co - podkreślił Kukiz.
Głosy posłów Kukiza oraz kilku członków Konfederacji zapewniły powołanie kandydatki PiS na RPO. Dzięki nim Jarosław Kaczyński mógł obejść się bez wsparcia Gowina. Staroń otrzymała 231 głosów. Teraz jej kandydaturę musi poprzeć Senat. W sumie w głosowaniu wzięło udział 455 posłów. Na Marcina Wiącka zagłosowało 222 parlamentarzystów
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.