Do dramatycznej sytuacji doszło 22 lutego 2022 roku w zakładzie karnym w Rzeszowie. Przebywający w areszcie Artur R. miał zaatakować psycholog, gdy znajdowała się z nim sam na sam w pomieszczeniu. Według ustaleń śledczych mężczyzna zadał kobiecie kilka ciosów nożyczkami w szyję.
Psycholożka doznała krwotoku wewnętrznego i zewnętrznego. Jej życia niestety nie udało się uratować. Psycholog pracowała w rzeszowskim zakładzie karnym od 12 lat. Osierociła dwoje małych dzieci.
Czytaj także: Profesor ostrzega. Oto co nas czeka. "Ostre ekstrema"
Rok później Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie skierowała do Sądu Okręgowego w Rzeszowie akt oskarżenia przeciwko Arturowi R.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oskarżono go o popełnienie zbrodni zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, 39-letniej funkcjonariuszki Służby Więziennej Bogumiły B. oraz bezprawne pozbawienie wolności połączone ze szczególnym udręczeniem i czynną napaść na funkcjonariusza publicznego.
Czytaj także: Halina zginęła na oczach męża. Tragedia w Rabce-Zdroju
Sąd ogłosił wyrok dla mordercy
39-latek już wcześniej został skazany nieprawomocnym wyrokiem na karę 20 lat pozbawienia wolności za zgwałcenie trzech kobiet. Teraz sąd skazał go na karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Oprócz tego sąd pozbawił Artura R. praw publicznych na 10 lat. Co więcej, oskarżony może się starać o warunkowe zwolnienie po odbyciu kary 35 lat więzienia (prokurator wnioskował o 50 lat) i zapłacić zadośćuczynienie mężowi ofiary w wysokości 1 mln zł (wniosek prokuratora mówił o 150 tys. zł).
Zdarzają się napaści na funkcjonariusza i są wówczas wyciągane bardzo poważne konsekwencje. Ale z tak brutalnym zdarzeniem to rzeczywiście w historii Służby Więziennej nie mieliśmy do czynienia - powiedział ówczesny wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.