Do tragedii doszło na Emerald Beach w pobliżu miasta Coffs Harbour w Nowej Południowej Walii w Australii. Na miejsce szybko przybyły służby, ale mężczyzny nie udało się uratować.
Czytaj też: Słyszał głosy, że "uratuje świat". Odciął sobie przyrodzenie i wyrzucił przez okno samochodu
Surfer doznał ciężkich obrażeń. Rekin odgryzł mu rękę. Mężczyzna miał też głębokie rany na plecach.
Dzisiejszy poranek był druzgocący dla wszystkich na plaży – powiedział inspektor pogotowia ratunkowego w Nowej Południowej Walii Chris Wilson.
Wielu surferów również rzuciło się koledze na pomoc. Po mężczyznę przyleciał nawet helikopter ratunkowy. Niestety, 30-latka nie udało się uratować.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl