Do ataku doszło w poniedziałek (29.07). Wieczorem przez Park Sybiraków w Rzeszowie przechodziła 13-letnia dziewczynka. Niczego nieświadoma nastolatka trafiła na pijanego zboczeńca, który ją zaatakował.
13-latka nie miała nawet siły wezwać pomocy. Wycieńczona dotarła do domu o własnych siłach. Przerażona opowiedziała o zdarzeniu rodzicom. Do akcji wkroczyły organy ścigania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Napastnik groził ofierze wyrządzeniem krzywdy. Nie posługiwał się jednak żadnymi groźnymi przedmiotami. Doprowadził dziewczynkę do obcowania płciowego, a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia - przekazał "Faktowi" Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Śledczym szybko udało się złapać podejrzanego. Okazał się nim 29-letni Paweł M. Mężczyzna pochodzi z Kielc. Jak informują dziennikarze "Faktu", przyjechał do Rzeszowa, aby szukać pracy. W przeszłości był karany m.in. za włamanie i jazdę po alkoholu.
Czytaj także: Koszmar małego Ignasia. Sąsiedzi odkryli coś w piwnicy
29-latek przyznał się do winy. Przebywa w areszcie. Grozi mu co najmniej 5 lat więzienia.
Mieszkańcy Rzeszowa w szoku po gwałcie. Mówią o strachu
Okoliczni mieszkańcy są zszokowani gwałtem na nastolatce. Dotychczas uważali Plac Sibiraków za bezpieczne miejsce.
To wstrząsające, że coś takiego mogło się tu wydarzyć. Zawsze czułam się tu bezpiecznie, ale teraz nie wiem, czy będę mogła spacerować z rodziną bez obaw - powiedziała "Faktowi" jedna z mieszkanek.
— Inaczej patrzę teraz na ten park. Zawsze myślałam, że to bezpieczne miejsce, ale teraz boję się o swoje dzieci — mówi inna kobieta.
Czytaj także: Koszmar małego Ignasia. Sąsiedzi odkryli coś w piwnicy
To nie pierwsze tego typu zdarzenie w tej części Rzeszowa. W listopadzie 2023 roku 16-latek zaatakował swoją rówieśniczkę, próbując jej ukraść telefon. Gdy próba mu się nie udała, dźgnął nożem 12-latkę kilka ulic dalej. Jej życie cudem udało się uratować.