Danuta Pałęga| 
aktualizacja 

Brutalny gwałt na Polaku w niemieckim metrze. Sprawca skazany

21

Wahidullah H., 21-letni Afgańczyk, został skazany na cztery lata więzienia za brutalny gwałt i kradzież na stacji metra Max-Weber-Platz w Monachium. Ofiarą był pijany polski turysta, który nie był w stanie bronić się przed sprawcą.

Brutalny gwałt na Polaku w niemieckim metrze. Sprawca skazany
Afgańczyk zgwałcił Polaka i go okradł. Dziennik "Bild" opisał, jak zachowywał się w sądzie. (Policja, Wikimedia Commons)

Do ataku doszło w sierpniową noc 2023 roku, kiedy polski turysta, będący pod silnym wpływem alkoholu, błąkał się po stacji metra. To właśnie tam natknął się na Wahidullaha H., który wykorzystał jego bezbronność.

Przez 36 minut 21-latek brutalnie gwałcił swoją ofiarę, po czym ukradł jej telefon komórkowy. Polak był w tak zaawansowanym stanie nietrzeźwości, że nie był w stanie bronić się ani reagować na przemoc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Jesteśmy zdecydowani, by używać policji". Czarne chmury nad Ziobrą

Sprawca nie uniknął odpowiedzialności dzięki nowoczesnym technologiom. Skradziony smartfon, który należał do ofiary, został szybko namierzony, co doprowadziło policję do Wahidullaha H.

Kluczowym dowodem w sprawie okazały się także nagrania z monitoringu na stacji metra, które zarejestrowały całe zdarzenie. Zabezpieczono także materiał DNA, który jednoznacznie potwierdził winę oskarżonego.

Proces i wyrok

Podczas procesu, który odbył się przed Dużą Izbą dla Młodzieży Sądu Okręgowego w Monachium, oskarżony Wahidullah H. przez cały czas milczał. Nie wyraził skruchy ani nie odniósł się do zarzutów.

Jego obrończyni, Rita Drar, domagała się jedynie skazania za kradzież telefonu, argumentując, że gwałt nie został w pełni udowodniony. Monachijska prokuratura wnioskowała jednak o cztery lata więzienia za oba czyny – gwałt i kradzież.

Sąd uznał, że pomimo stanu nietrzeźwości, ofiara była świadoma tego, co się dzieje, lecz nie miała możliwości obrony. Kluczowe były wiarygodne zeznania poszkodowanego oraz wspomniane wcześniej dowody w postaci nagrań i raportów DNA.

Przewodniczący sądu, sędzia Michael Schönauer, ostatecznie orzekł cztery lata pozbawienia wolności dla Wahidullaha H. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Obie strony mają tydzień na złożenie apelacji. W przypadku jej wniesienia, sprawa może wrócić na wokandę.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić