W czwartek, 16 listopada w Sądzie Okręgowym w Toruniu rozpoczął się proces Przemysława S.. Czterdziestoletni mieszkaniec powiatu rypińskiego oskarżony jest o usiłowanie zabójstwa toruńskiego taksówkarza. Do napadu doszło 27 lutego br. w Kowalewie Pomorskim.
Na pierwszej rozprawie Przemysław S. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Oskarżony od momentu zatrzymania w dniu napadu przebywa w areszcie.
Grozi mu kara od 8 do 15 lat więzienia, 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przebieg rozprawy
Podczas rozprawy prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu poinformował, że oskarżony "w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów miał ograniczoną zdolność do rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem, co wynika z opinii biegłych lekarzy psychiatrów oraz psychologów po przeprowadzonych badaniach".
Na pierwszej rozprawie Przemysław S. przyznał się do ataku na taksówkarza, co uczynił również wcześniej w prokuraturze. Mężczyzna odmówił jednak składania dalszych wyjaśnień. W związku z tym zostały odczytane zeznania, które złożył na etapie śledztwa.
Tego dnia sędzia Wojciech Pruss wysłuchał również zeznań pokrzywdzonego taksówkarza. Kolejne zeznania świadków miały miejsce 17 listopada. Termin następnej rozprawy wyznaczono na 4 grudnia.
Atak na pana Henryka
70-letni pan Henryk to jeden z najdłużej związanych taksówkarzy z korporacja Puls Taxi 5 w Toruniu - pracuje w niej od około siedemnastu lat. Motyw napastnika był błahy: klient nie chciał zapłacić za kurs.
Do napadu doszło 27 lutego 2023 roku. Wówczas Przemysław S. przy Galerii Handlowej "Copernicus" w Toruniu wynajął taksówkę obsługiwaną przez pana Henryka. Mężczyzna usiadł na przednim, prawym fotelu i poprosił o kurs do Kowalewa Pomorskiego.
Po dotarciu na miejsce (około godziny 18.00), pan Henryk podał cenę za przejazd, wynoszącą 150 zł. Przemysław S., nie mając zamiaru zapłacić za kurs, zaatakował go gazem pieprzowym, a następnie wysiadł z pojazdu i wyjął z kieszeni nóż sprężynowy, z ostrzem o długości około 8 centymetrów.
Czytaj również: Korupcja, seks, oszustwa. Wiceburmistrz Nowogardu skazany
Ugodził go dwukrotnie w klatkę piersiową i raz w brzuch, a następnie się oddalił - przekazuje prokurator, cytowany przez Gazetę Pomorską.
Taksówkarz powiadomił policję, po czym został przetransportowany do szpitala, gdzie udzielono mu natychmiastowej pomocy, a następnie poddano zabiegowi operacyjnemu.
Obrażenia brzucha, w tym wątroby, były poważne. Śledczy uznali, że przebieg wydarzeń oraz charakter doznanych obrażeń wskazywały, że taksówkarz w sposób bezpośredni narażony był na utratę życia. - Przemysław S. działał z zamieram bezpośrednim pozbawienia życia Henryka O. - podsumowuje prokurator.
Inne zarzuty
Dodajmy, ze 40-letni oskarżony w tym samym procesie przed Sądem Okręgowym w Toruniu sądzony jest także o kradzież biżuterii o wartości 3500, której miał się dopuścić wcześniej w Zakroczu.
Przemysław S. nie był dotąd karany. Tymczasowo aresztowanym jest od 27 lutego 2023 roku.
Źródło: pomorska.pl