42-latek łowił w Palm Tree Lagoon w Chedi Hak. Gdy ryba połknęła haczyk, mężczyzna zorientował się, że musi być ogromna. Siłował się z nią przez 80 minut, aż w końcu udało mu się wydostać ją z wody.
Okazało się, że to karp syjamski. Ryba ważyła aż 105,23 kg, co czyni ją największym kiedykolwiek złapanym karpiem.
To było niesamowite. Nigdy wcześniej nie złowiłem karpia, który ważyłby ponad 45 kg - powiedział John Harvey. - Był absolutnie ogromny, zdjęcia w ogóle tego nie oddają.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Dziwak na plaży. Wyszedł się poopalać