Fundacja Kai Godek zgłosiła w Sejmie obywatelski projekt ustawy zakazującej zgromadzeń osób LGBT i promocji aktywności seksualnej wśród nieletnich.
Celem zgromadzenia nie może być (...) Propagowanie rozszerzenia instytucji małżeństwa na osoby tej samej płci, propagowanie rozwiązań prawnych mających na celu uprzywilejowanie takich związków, propagowanie adopcji dzieci przez takie związki, propagowanie innej orientacji niż heteroseksualna, propagowanie płci jako bytu niezależnego od uwarunkowań biologicznych, a także promocji aktywności seksualnej nieletnich" – czytamy w projekcie ustawy fundacji Godek.
Ustawie stanowczo sprzeciwiają się osoby LGBT, w tym znany aktywista Bart Staszewski. Ostatnio pomiędzy nim a Godek doszło do bezpośredniej konfrontacji. "Moje pytania były proste: jakie marsze, jakie osoby, jakie organizacje promują pedofilie? - napisał na Instagramie Staszewski.
Aktywista nie doczekał się jednak odpowiedzi, a dyskusja zeszła na inne tory. "Brzydzę się panem" - miała powiedzieć Godek, która później zaprzeczała, że powiedziała te słowa. Mówiła, że to "wyssana z palca bzdura". We wtorek rano Staszewski zaprezentował jednak nagranie, na którym wyraźnie widać, jak Godek wypowiada dokładnie te słowa.
Kaja Godek wielka katoliczka, obrończyni płodów wypiera się, że powiedziała do mnie: "Brzydzę się panem". Zarzuca mi kłamstwa i wprowadzanie ludzi w błąd. Sprawdźmy, kto tu kłamie pani Godek? - napisał Staszewski przy nagraniu.
Co na to Godek? Aktywistka ustosunkowała się już do tego nagrania na Facebooku. -0 Widzę, że Bart Staszewski znalazł jednak 3 sekundy filmu, gdzie mówię, że się nim brzydzę - ok. Szkoda, że nie załącza wcześniejszych sekund, gdzie jest kontekst, a zamiast tego dalej się mazgai - stwierdziła.
A kontekst naszego spotkania jest taki, że idzie homoparada, doszła do pikiety proliferskiej i nagle uczestnicy homoparady widząc zdjęcia dzieci zgwałconych przez gejów i lesbijki wpadają w euforię i zaczynają masowo robić sobie wesołe fotki na tle banerów - oznajmiła.
Staszewski zapowiada, że sprawę skieruje do sądu. - W trakcie marszu równości w Lublinie Kaja Godek pomówiła mnie o wykorzystywanie seksualne dzieci. K. Godek masz czas do czwartku, do 8:00 rano, aby mnie przeprosić, jeśli nie, to idę to sądu. Dość!!! Koniec szkalowania osób LGBT i zrównywania nas z pedofilami - napisał na Instagramie.
Kim jest Kaja Godek?
O Kai Godek mówi się, że jest pierwszą antyaborcjonistką III RP. Wielokrotnie organizowała antyaborcyjne pikiety oraz zbiórki podpisów pod obywatelskim projektem ustawy zakazującej aborcji.
Pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy "Prawo o zgromadzeniach", nazywanego przez wnioskodawców "Stop LGBT" odbędzie się na posiedzeniu Sejmu rozpoczynającym się 28 października. Inicjatywę "Stop LGBT" reprezentować będzie Krzysztof Kasprzak, a do jego zastępstwa wyznaczona została Kaja Godek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.