Bulwersująca scena rozegrała się w poprzedni weekend w Lublinie. Gdy mundurowi otrzymali telefon o pobiciu na ul. Nadrzecznej, w rejon zdarzenia od razu wysłano karetkę pogotowia ratunkowego oraz policjantów.
Funkcjonariusze na miejscu zastali dotkliwie pobitego 59-latka, któremu pomocy udzielał przejeżdżający ulicą pracownik cywilny KWP w Lublinie. Mężczyzna zachował chłodną głowę - najpierw udrożnił drogi oddechowe poszkodowanemu i pomógł odzyskać świadomość.
Na miejscu obecny był również sprawca pobicia. 46-latek był bardzo pijany i nie potrafił opisać przebiegu zdarzenia. Od razu trafił do policyjnej celi - podkreśla nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej w Lublinie.
Pijany mężczyzna pobił 59-latka
Policjanci szybko ustalili, że mieszkaniec Lublina jechał samochodem i najprawdopodobniej sam zatrzymał się przy pijanym 46-letnim mężczyźnie. Wtedy doszło do pobicia. Sprawca usłyszał już zarzuty uszkodzenia ciała.
Kryminalni przesłuchują kolejnych świadków i poszukują osób, które mogły widzieć przebieg zdarzenia od początku. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności zajścia - dodaje na stronie policji nadkomisarz Kamil Gołębiowski.
Ministerstwo Sprawiedliwości już w 2021 roku szukało sposobu na bardziej dotkliwe ukaranie sprawców pobić niż uczestników burd i bijatyk. Według polskiego prawa, w przypadku, gdy następstwem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8, zaś jeśli następstwem jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności do lat 10.