Sprzyjająca pogoda i wysyp grzybów w polskich lasach zachęcają do aktywnego wypoczynku na łonie natury. Burmistrz gminy Ryglice apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności podczas grzybobrania. Wszystko przez to, że poszukiwacze grzybów ostatnio natknęli się na wilki.
Grzybobranie to doskonałe połączenie aktywności z relaksem na świeżym powietrzu i łonie przyrody. Jak najbardziej popieram tę formę spędzania wolnego czasu, ale warto mieć się na baczności. Odbieram coraz więcej sygnałów od grzybiarzy o wilkach, na które natknęli się w trakcie spacerów po okolicznych lasach - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Paweł Augustyn, burmistrz Ryglic.
Wilki były widziane w kilku miejscowościach w powiecie tarnowskim m.in. w Lesie Tuchowskim od strony Karwodrzy, w Lasach Rygielskich od strony Żurowej, w Joninach od strony Liciąży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pamiętajmy, że do lasu najlepiej wybierać się w grupach kilkuosobowych, natomiast dzieci nie powinny wchodzić do lasu bez opieki. Proszę potraktować sprawę bardzo poważnie. Według informacji uzyskanych od kół łowieckich wilki od pewnego czasu bytują w lasach na terenie naszej gminy - ostrzega na facebookowym profilu gminy burmistrz Paweł Augustyn.
Drapieżniki jak dotąd na szczęście nikogo nie zaatakowały, ale jak relacjonuje Paweł Augustyn w jednym przypadku sytuacja wyglądała poważnie.
- Małżeństwo wybrało się bowiem do lasu z psem i niewiele brakowało, a rzuciłyby się na niego. Właścicielom czworonoga ostatecznie udało się je odgonić gałęziami trzymanymi w ręku i głośnymi krzykami - opowiada "Gazecie Krakowskiej" burmistrz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.