Okres przedświąteczny to wyjątkowo trudny czas dla kurierów. Wielu klientów co roku decyduje się na zakup świątecznych prezentów w sieci, przez co dostarczyciele mają wtedy dużo więcej pracy. 17 grudnia wyjątkowo pechowo zakończył dzień swojej pracy pracownik znanej firmy kurierskiej, który chciał przejechać furgonetką przez most nad rzeką w Kamionce Wielkiej pod Nowym Sączem.
Niestety, przeprawa przez rzekę Kamionkę nie wytrzymała ciężaru dostawczaka. W konsekwencji załamały się drewniane belki, a sam pojazd przechylił się i zawisł na stalowej konstrukcji mostu. Wewnątrz auta przebywał tylko pracownik firmy kurierskiej, który wyszedł z sytuacji bez szwanku.
Na miejscu zdarzenia interweniowała straż pożarna. Sprawa była dość skomplikowana ze względu na fakt, że prywatny most prowadził tylko do jednej posesji. Jego właścicielka wyraziła zgodę na usunięcie pojazdu tylko i wyłącznie za pomocą dźwigu. Utrudniło to pracę strażakom, którzy odstąpili od próby wyciągnięcia auta. Dokładne okoliczności zdarzenia ustalają policjanci.
Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz sprawdzeniu możliwości wyciągnięcia pojazdu poprzez siły i środki straży pożarnej. Właścicielka mostu nie wyraziła zgody na usunięcie pojazdu w inny sposób niż podniesienie go i przeniesienie przy użyciu dźwigu lub innego podobnego sprzętu. Z uwagi na powyższe odstąpiono od dalszych działań straży pożarnej – stwierdzili strażacy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.