W piątek 9 lipca koło godziny 13 policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży. Miało do niej dojść w jednym ze sklepów w Burzynie w woj. małopolskim.
Właścicielka powiedziała policjantom, że kierowca wszedł do sklepu i ukradł piwo i papierosy. Później miał odjechać niebieskim samochodem.
Funkcjonariusze szybko namierzyli opla w tym kolorze na jednej z dróg. Kierowca jednak nie reagował na sygnały do zatrzymania i zaczął uciekać. Ostatecznie zatrzymał się w polu kukurydzy, rozebrał do naga i zaczął uciekać.
Nie przechytrzył funkcjonariuszy
Policjanci nie mogli wypatrzeć go z wysokiej kukurydzy, więc... poprosili o pomoc kierowcę ciężarówki. I był to strzał w dziesiątkę! Z naczepy było widać znacznie więcej! Udało się go wypatrzeć!
Policja zatrzymała 37-letniego złodziejaszka. Jak udało się ustalić mundurowym, mężczyzna był poszukiwany, powinien odbyć karę roku i dwóch miesięcy za kradzież z włamaniem.
A teraz ta kara prawdopodobnie się zwiększy. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.