Do strasznej tragedii doszło w lutym 2020 r na osiedlu Okole w Bydgoszczy. Mąż zostawił żonę samą w domu z dwójką niemowlaków. Mężczyzna wiedział, że kobieta cierpi na depresję poporodową więc poprosił sąsiadkę, by zaglądała do małżonki. Kiedy ta przyszła sprawdzić jak radzi sobie matka z noworodkami odkryła w łóżeczku nieruchome dzieci. Witek i Staś mieli na sobie mokre ubranka. Sąsiadka wezwała pomoc.
Czytaj także: Tarnobrzeg. Makabryczne odkrycie w hotelu
Niestety na ratunek było już za późno. Matka prawdopodobnie utopiła chłopców, sama była nieprzytomna po zażyciu silnych leków. Sekcja zwłok wykazała "gwałtowne uduszenie w mechanizmie utonięcia". Matka bliźniaków trafiła na oddział psychiatrii sądowej Aresztu Śledczego w Szczecinie.
Czytaj także: Na początku pojawia się krostka. Umiera 50 proc. chorych
Matka całkowicie niepoczytalna
Jak donosi teraz "Gazeta Wyborcza" prokuratura w Bydgoszczy otrzymała uzupełniającą opinię biegłych w sprawie oskarżonej o zabójstwo matki.
Stan zdrowia podejrzanej wyłącza winę - mówi obrońca kobiety, mecenas Janusz Mazur, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Podobnie jak za pierwszym razem stwierdzono całkowitą niepoczytalność kobiety. Biegli orzekli "brak świadomości i swobody w działaniu". Biegli stwierdzili, że matka stwarza również zagrożenie dla siebie i bliskich.
Specjaliści uznali, że może dopuścić się podobnego czynu ponownie -  tłumaczy prokuratura, w rozmowie z "GW".
Bydgoska prokuratura przekaże opinię biegłych do sądu. Jeśli sąd stwierdzi, że matka podejrzana o uduszenie Witka i Stasia nie może odpowiadać za popełnione czyny z powodu niepoczytalności, kobieta trafi do zamkniętego oddziału psychiatrycznego.
Czytaj także: Moskwa stawia Nawalnemu ultimatum. Grożą mu więzieniem
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.