Służba Bezpieczeństwa Ukrainy regularnie przechwytuje rozmowy rosyjskich żołnierzy, którzy przebywają w Ukrainie. Są dowodami licznych zbrodni dokonanych przez Rosjan, które prostują tezy rosyjskiej propagandy o tym, że "Rosjanie to wyzwoliciele ukraińskiego narodu".
"Potrafię zabić sto osób"
Na nagraniu, którym podzieliły się ukraińskie służby, żołnierz pod wpływem alkoholu wyznaje żonie, co tak naprawdę robi w Ukrainie. Mężczyzna nie kryje się z poziomem okrucieństwa i spokojnie opowiada, że zabija cywilów i rzuca ciała do okopów.
Potrafię podejść do osoby i "bum" w głowę… zabić sto osób z karabinu maszynowego, tak. Oderwać głowę! Nie wierzysz w to? Nastia, jestem je***ty! - mówi Rosjanin.
Czytaj także: Zakaz wstępu do szkoły. Taki plan ma Czarnek
Grozi żonie. "Jestem, jaki jestem"
Rosjanin dodaje, że "nie jest dumny ze swojego zachowania, ale ma w to wy***ane". - Kazałem tym Ukraińcom klękać i mówić "Russia Forever". Więc nie odzywaj się do mnie w taki sposób — grozi żołnierz.
Nawet z głosu kobiety słychać, w jakim szoku była. Mówi, że nie wie, jak przy takim układzie nadal może być razem z żołnierzem, który dokonuje takich zbrodni. Na co mężczyzna odpowiada: "Jestem dla ciebie taki >>miły<<. Jestem, jaki jestem, jak wrócę, to już taki będę".
Czytaj także: Tego jeszcze nie było. Doniesienia ws. Kaczyńskiego
Odpowie przed sądem
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że ma już wszystkie dane żołnierza, który nie kryje się z własnymi zbrodniami. - Mamy wielką nadzieję, że stanie się nawozem dla naszej ziemi. A jeśli nie - [...] odpowie za swoje zbrodnie w sądzie! - przekazały służby.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.