Jak informuje New York Post, Rafael Castellano mieszka w stanie Floryda. 32-latek trafił w ciężkim stanie do placówki medycznej AdventHealth Hospital w Orlando. Po przeprowadzeniu badań lekarze zdiagnozowali u tancerza meningokokowe zapalenie opon mózgowych.
Przeczytaj także: Ludzki szkielet sprzed 31 tys. lat. Jeden zaskakujący szczegół
Pracował jako tancerz. Przez zapalenie opon mózgowych stracił nogi
Meningokokowe zapalenie opon mózgowych to rzadka, ale zarazem bardzo poważna infekcja bakteryjna. Można się nią zarazić poprzez bliski kontakt ze śliną zakażonej osoby. W konsekwencji zapadnięcia na ten rodzaj zapalenia wyściółka mózgu i rdzenia kręgowego zaczyna puchnąć, co nieleczone prowadzi do śmierci.
Przeczytaj także: Świat modelki legł w gruzach. Straciła obie nogi przez koronawirusa
Do objawów zapalenia opon mózgowych należą gorączka, ból głowy, sztywność karku, wymioty i wrażliwość na światło. Stan 32-latka był na tyle ciężki, że lekarze zdecydowali się na wprowadzenie pacjenta w stan śpiączki klinicznej. Z kolei bliskim tancerza polecono, aby przygotowali się na najgorsze.
Ta bakteria opanowuje twoje ciało do tego stopnia, że samo dla siebie staje się trucizną – opowiadał Rafael Castellano (WESH2).
Przeczytaj także: Świat modelki legł w gruzach. Straciła obie nogi przez koronawirusa
W okresie gdy Rafael Castellano pozostawał w stanie śpiączki, przeszedł aż osiem operacji. Konieczne okazało się między innymi amputowanie poniżej kolan obu nóg 32-latka. Gdy tancerz w końcu się wybudził, przeżył szok. Jednocześnie podkreśla, że nawet teraz nie zamierza rezygnować ze swojej największej pasji i będzie nadal tańczył, ale nosząc protezy.
Czuję, że cud to jedyny sposób, aby wyjaśnić, że nadal żyję. A teraz czuję zapał, aby nadal walczyć i pokazywać wszystkim, do czego jestem zdolny – deklaruje Rafael Castellano (New York Post).