To niezwykłe odkrycie miało miejsce w 1989 roku. Wrak myśliwca znajdował się na bagnistym terenie. Po jakimś czasie okazało się, że został on wyprodukowany w fabryce w Bremie, w 1943 roku.
Czytaj także: Panna młoda wystawiła rachunek. Zdjęcie obiegło sieć
Jak donosi serwis tech.wp.pl, "ustalono, że za sterami maszyny siedział niemiecki pilot Paul Rätz. Brał on udział w kilku zwycięskich bitwach i zdołał przeżyć trzy wypadki. Samolot odnaleziony w rosyjskim lesie spadł za liniami wroga".
W 1991 roku udało się wywieźć ten samolot z lasu. Następnie dokonano jego renowacji. Podczas prac zauważono, że przewody paliwowe maszyny były zatkane. W silniku natomiast znajdował się kawałek tkaniny. Według badaczy może to świadczyć o sabotażu.
Po latach znów wzbił się w powietrze
Starania ekspertów przyniosły pożądany skutek. 2 grudnia 2010 roku samolot ponownie wzbił się w powietrze.
Jest to obecnie jedyny zdatny do lotu oryginalny Focke-Wulf Fw 190, który bierze udział w pokazach lotniczych - zaznacza tech.wp.pl.
Czytaj także: Nowe zjawisko w Polsce. To już prawdziwa plaga
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.